Około półtora tysiąca przypadków afrykańskiego pomoru świń stwierdzono u dzików na terytorium Polski. Główny Lekarz Weterynarii, w raporcie opublikowanym w mijającym tygodniu poinformował o kolejnych stu przypadkach wirusa, który jest niebezpieczny dla trzody chlewnej.
Jacek Łukaszewicz z Krajowej Izby Lekarsko-Weterynaryjnej przypomina, że obecność ASF oznacza nie tylko zagrożenie dla zwierząt, ale i obostrzenia handlowe.
- To jest bardzo duże zagrożenie dla eksportu. Jeśli pomór rozprzestrzeniłby się na dalsze części kraju, prawdopodobnie spotkałoby się to z kolejnymi restrykcjami. To mógłby być dotkliwy cios dla gospodarki - mówi Jacek Łukaszewicz.
Przypadki afrykańskiego pomoru świń stwierdzono na wschodzie i w centralnej części kraju. Główny Lekarz Weterynarii Krzysztof Niemczuk zwraca uwagę na problem dokarmiania dzikich zwierząt w miastach. Pomorem bywają zakażone nie tylko dziki, ale i resztki pożywienia.
- To są zwierzęta, których środowiskiem naturalnym nie jest las. One są przyzwyczajone do dokarmiania i bytowania wśród ludzi. W związku z tym nakazany jest odstrzał sanitarny tych dzików w ilości 50 dzików na terenie miasta Warszawy, a w obwodach przylegających do stolicy, po 10 sztuk - zapowiedział Krzysztof Niemczuk.
Na stronie internetowej Rządowego Centrum Legislacji pojawił się w mijającym tygodniu projekt ustawy, która zakłada między innymi możliwość budowy na wschodniej granicy ponad 1000-kilometrowej zapory. Ma ona utrudnić migrację dzików z Ukrainy i Białorusi.
- To jest bardzo duże zagrożenie dla eksportu. Jeśli pomór rozprzestrzeniłby się na dalsze części kraju, prawdopodobnie spotkałoby się to z kolejnymi restrykcjami. To mógłby być dotkliwy cios dla gospodarki - mówi Jacek Łukaszewicz.
Przypadki afrykańskiego pomoru świń stwierdzono na wschodzie i w centralnej części kraju. Główny Lekarz Weterynarii Krzysztof Niemczuk zwraca uwagę na problem dokarmiania dzikich zwierząt w miastach. Pomorem bywają zakażone nie tylko dziki, ale i resztki pożywienia.
- To są zwierzęta, których środowiskiem naturalnym nie jest las. One są przyzwyczajone do dokarmiania i bytowania wśród ludzi. W związku z tym nakazany jest odstrzał sanitarny tych dzików w ilości 50 dzików na terenie miasta Warszawy, a w obwodach przylegających do stolicy, po 10 sztuk - zapowiedział Krzysztof Niemczuk.
Na stronie internetowej Rządowego Centrum Legislacji pojawił się w mijającym tygodniu projekt ustawy, która zakłada między innymi możliwość budowy na wschodniej granicy ponad 1000-kilometrowej zapory. Ma ona utrudnić migrację dzików z Ukrainy i Białorusi.