Wodne Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe obawia się, że w tym roku na kąpieliskach nie będzie bezpiecznie.

Według przepisów, na 100 metrach plaży, czyli tak jak na Dziewokliczu czy w Dąbiu, powinno być minimum dwóch ratowników. - Tylu będzie w razie niepogody, a gdy będzie ładnie, to będzie trzech - mówi przedstawiciel wrocławskiej firmy, która wygrała konkurs, Tomasz Jarocki.

Zdaniem prezesa szczecińskiego WOPR-u, Jacka Kleczaja, to za mało. Przypomina on, że w ubiegłym sezonie z plaż korzystało ponad 5 tysięcy osób dziennie. - Na kąpielisku Głębokie było wówczas 10 ratowników, a na Dziewokliczu i Dąbiu, w jednej zmianie, ośmiu - wymienia Kleczaj.

Przedsiębiorstwo z Wrocławia chce za swoje usługi 185 tysięcy złotych, WOPR był droższy o 100 tysięcy. - Wszystko jest zgodne z prawem - zapewnia rzecznik ZUK-u, Andrzej Kus. - Multigrupa wygrała, bo zaoferowała najkorzystniejszą cenę.

Teraz Zakład Usług Komunalnych rozpatruje zastrzeżenia WOPR-u. To czy uwzględni jego uwagi, będzie wiadomo jeszcze w tym tygodniu.

W ubiegłym roku na miejskich kąpieliskach nikt nie utonął. Tegoroczny sezon startuje w przyszłym tygodniu.