Radio SzczecinRadio Szczecin » Region
Autopromocja
Zobacz
Reklama
Zobacz
Reklama
Zobacz

Żaden z uczestników Marszu Niepodległości 11 listopada nie chce zadym - powiedział w "Rozmowach pod krawatem" Sylwester Chruszcz z Ruchu Narodowego. Fot. Piotr Kołodziejski [Radio Szczecin]
Żaden z uczestników Marszu Niepodległości 11 listopada nie chce zadym - powiedział w "Rozmowach pod krawatem" Sylwester Chruszcz z Ruchu Narodowego. Fot. Piotr Kołodziejski [Radio Szczecin]
Żaden z uczestników Marszu Niepodległości 11 listopada nie chce zadym - powiedział w "Rozmowach pod krawatem" Sylwester Chruszcz z Ruchu Narodowego.
Według niego, przyczyną awantur w poprzednich latach były m.in. policyjne prowokacje. Dlatego, tym razem, działacze ruchu sami będą dbać o dyscyplinę w swoich szeregach i nie chcą pomocy policji.

- Policja nie zapewniła nam dostatecznej ochrony rok i dwa lata temu. Dopuściła niemieckich anarchistów bardzo blisko Marszu Niepodległości dwa lata temu. Byłem w środku marszu i widziałem prowokacje i policjantów biegających w kominiarkach w pochodzie, a było bardzo spokojnie - powiedział Chruszcz.

Chruszcz przyznaje jednak, że niekiedy podczas marszu emocje biorą górę. - Wiele osób, które idzie w tym marszu to ludzie, którzy wrócili z Dublina, Londynu i dla nich pójście w Marszu Niepodległości jest elementem wykrzyczenia swojego buntu i niezadowolenia z tego, co się dzieje - stwierdził Chruszcz.

Podczas poprzednich edycji marszu jego uczestnicy starli się z kontrmanifestacjami i policją. Po starciach w ubiegłym roku policjanci zatrzymali 170 osób. Organizatorzy marszu zarzucali funkcjonariuszom m.in. przekroczenie uprawnień.

Posłuchaj "Rozmów pod krawatem" i zobacz wideo.
Jak mówi Chruszcz, tym razem działacze ruchu sami będą dbać o dyscyplinę w swoich szeregach i nie chcą pomocy policji.
Chruszcz przyznaje jednak, że niekiedy podczas marszu emocje biorą górę.

Najnowsze Szczecin Region Polska i świat Sport Kultura Biznes

12345
Reklama
Zobacz
Autopromocja
Zobacz

radioszczecin.tv

Najnowsze podcasty