Radni chcą zmienić plan zagospodarowania na szczecińskim Osowie i apelują do prezydenta, by był mediatorem w konflikcie między inwestorem a mieszkańcami.
Chodzi o budowę marketu firmy Netto przy ulicy Obłoków. Zdaniem protestujących mieszkańców, sklep stanie zbyt blisko ich okien.
W środę informowaliśmy, że market Netto powstanie w pobliżu domów, mimo że szczecińscy radni komisji budownictwa i mieszkalnictwa obiecali zmienić plan zagospodarowania przestrzennego tego terenu. Teraz jednak zapowiadanego planu nie ma. Nie ma więc przeszkody, by market stanął.
Radni przyznali, że znają naszą publikację, apelowali za to do wiceprezydenta Piotra Mynca, aby negocjował z mieszkańcami, inwestorem i Radą Osiedla, bo nie wszystkim na Osowie nowy market będzie przeszkadzał.
Piotr Mync był ostrożny w zapowiedziach. - Nie umiem powiedzieć, na ile inwestor zechce wysłuchać sugestii od nas i mieszkańców. Staraliśmy się doprowadzić do konsensusu - stwierdził Mync.
Przedstawiciel protestujących mieszkańców Ryszard Klimkiewicz wystąpił przed radnymi. Wytykał błędy miasta, które jego zdaniem dopuściło do takiej sytuacji i przypominał, o co chodzi w ich proteście. - My prosimy tylko o przesunięcie budowy o 6 metrów, aby stworzyć wymagany planem 10-metrowy pas odległości od domów - tłumaczył Klimkiewicz.
Przedstawicieli Netto nie było na sali. W zeszłym tygodniu przedstawicielka firmy na naszej antenie stwierdziła, że nie zakładają przesunięcia lokalizacji sklepu.
W środę informowaliśmy, że market Netto powstanie w pobliżu domów, mimo że szczecińscy radni komisji budownictwa i mieszkalnictwa obiecali zmienić plan zagospodarowania przestrzennego tego terenu. Teraz jednak zapowiadanego planu nie ma. Nie ma więc przeszkody, by market stanął.
Radni przyznali, że znają naszą publikację, apelowali za to do wiceprezydenta Piotra Mynca, aby negocjował z mieszkańcami, inwestorem i Radą Osiedla, bo nie wszystkim na Osowie nowy market będzie przeszkadzał.
Piotr Mync był ostrożny w zapowiedziach. - Nie umiem powiedzieć, na ile inwestor zechce wysłuchać sugestii od nas i mieszkańców. Staraliśmy się doprowadzić do konsensusu - stwierdził Mync.
Przedstawiciel protestujących mieszkańców Ryszard Klimkiewicz wystąpił przed radnymi. Wytykał błędy miasta, które jego zdaniem dopuściło do takiej sytuacji i przypominał, o co chodzi w ich proteście. - My prosimy tylko o przesunięcie budowy o 6 metrów, aby stworzyć wymagany planem 10-metrowy pas odległości od domów - tłumaczył Klimkiewicz.
Przedstawicieli Netto nie było na sali. W zeszłym tygodniu przedstawicielka firmy na naszej antenie stwierdziła, że nie zakładają przesunięcia lokalizacji sklepu.