Wójt Darłowa Franciszek Kupracz chce przekazać gimnazjum w Dąbkach w prywatne ręce. Taki punkt znalazł się w porządku obrad piątkowej sesji rady gminy.
Informacja, kto ma przejąć gimnazjum jest jednak pilnie strzeżoną tajemnicą. Również dla rodziców uczniów.
- Nie wiemy, kto będzie tym zarządzał i jakie będzie miał plany wobec gimnazjum. Pan wójt po raz kolejny stawia nas pod ścianą, bo nie wiemy, co dalej będzie z naszymi dziećmi - mówi Agnieszka Czupajło, jedna z matek, które w maju protestowały w obronie szkoły w Dąbkach.
Informacji nie udzielił nam też wójt Franciszek Kupracz. - Teraz nie będę rozmawiał, bo jestem na spotkaniu. Nie ma również o czym marzyć, abym cokolwiek na ten temat powiedział.
O tym, kto ma przejąć szkołę, władze gminy poinformują prawdopodobnie dopiero na sesji.
W maju matki uczniów ze szkoły w Dąbkach prowadziły protest głodowy. Nie chciały zgodzić się na to, by gmina przekształciła placówkę z publicznej w społeczną. Ostatecznie decyzję o likwidacji szkoły, z powodów formalnych, uchylił wojewoda zachodniopomorski.