Pijany burmistrz Golczewa Andrzej Danieluk pojawił się w poniedziałek w urzędzie. Policja sprawdza czy był w pracy, czy na urlopie.
Funkcjonariusze zatrzymali go do kontroli, gdy jechał z kierowcą służbowym autem. Badanie alkomatem potwierdziło, że był pod wpływem alkoholu. Policja sprawdza czy doszło do popełnienia wykroczenia.
- Został skontrolowany przez policjantów z Goleniowa. Miał 1,5 promila alkoholu w organizmie. Z tego zdarzenia została sporządzona dokumentacja - mówi Marta Szołtun z kamieńskiej policji.
Zastępca burmistrza Józef Malec powiedział nam dziś, że jego przełożony wziął urlop na żądanie.
- Przyszedł rano i powiedział, że dziś bierze wolne i żeby wypisać mu urlop. Zapytałem czy zwykły, czy na żądanie. Odpowiedział, że może być nawet na żądanie - powiedział Malec.
Andrzej Danieluk już w czerwcu 2013 roku, został zatrzymany przez funkcjonariuszy, gdy prowadził samochód pod wpływem alkoholu. Wtedy tłumaczył, iż wypił jedynie lampkę szampana.
- Został skontrolowany przez policjantów z Goleniowa. Miał 1,5 promila alkoholu w organizmie. Z tego zdarzenia została sporządzona dokumentacja - mówi Marta Szołtun z kamieńskiej policji.
Zastępca burmistrza Józef Malec powiedział nam dziś, że jego przełożony wziął urlop na żądanie.
- Przyszedł rano i powiedział, że dziś bierze wolne i żeby wypisać mu urlop. Zapytałem czy zwykły, czy na żądanie. Odpowiedział, że może być nawet na żądanie - powiedział Malec.
Andrzej Danieluk już w czerwcu 2013 roku, został zatrzymany przez funkcjonariuszy, gdy prowadził samochód pod wpływem alkoholu. Wtedy tłumaczył, iż wypił jedynie lampkę szampana.