Pięć tysięcy złotych grzywny lub miesiąc aresztu - taka kara grozi sprawcom ataku na ministra rolnictwa Marka Sawickiego - informuje o tym Polska Agencja Prasowa.
Żaden z nich nie przyznał się do winy, dlatego sprawą zajmie się sąd. Obaj będą odpowiadać za zakłócenie ładu i porządku publicznego.
Do incydentu doszło w poniedziałek. Na widok szefa resortu część uczestników spotkania zaczęła skandować "złodzieje", a w stronę Sawickiego poleciały jajka. Jedno trafiło go w plecy.
Marek Sawicki podejrzewał, że sprawcami incydentu są uczestnicy serii manifestacji w Szczecinie i regionie. Jednak przedstawiciele zachodniopomorskiego komitetu protestacyjnego zapewniają, że ze zdarzeniem nie mają nic wspólnego.