Dwustu zawodników wystartowało w 25-godzinnym biegu charytatywnym w Szczecinie. Ochotnicy biegną wokół Arkonki, a za każdy kilometr płacą. Zebrane w ten sposób pieniądze zasilą konto Zachodniopomorskiego Hospicjum dla Dzieci i Dorosłych.
Biegacze wystartowali w sobotę w południe w strugach deszczu. Maraton zakończą w niedzielę o 13.
Wśród uczestników są ultramaratończycy z podgoleniowskich Klinisk: Aneta i Dariusz Gapińscy.
- Na tak długich dystansach biegamy trzy-cztery razy w roku. Za sobą mamy biegi nawet 48-godzinne - opowiada pan Dariusz.
- Jedna pętla wokół Arkonki to 1,7 km. Żeby dotrwać do końca, trzeba robić przerwy, zwłaszcza na posiłek. Trzeba też pamiętać o tym, by często zmieniać obuwie, by nie dopuścić do otarć i pęcherzy - mówi pani Aneta.
Charytatywny bieg zorganizowała Ruchowa Akademia Zdrowia.
Wśród uczestników są ultramaratończycy z podgoleniowskich Klinisk: Aneta i Dariusz Gapińscy.
- Na tak długich dystansach biegamy trzy-cztery razy w roku. Za sobą mamy biegi nawet 48-godzinne - opowiada pan Dariusz.
- Jedna pętla wokół Arkonki to 1,7 km. Żeby dotrwać do końca, trzeba robić przerwy, zwłaszcza na posiłek. Trzeba też pamiętać o tym, by często zmieniać obuwie, by nie dopuścić do otarć i pęcherzy - mówi pani Aneta.
Charytatywny bieg zorganizowała Ruchowa Akademia Zdrowia.