Dwa lata więzienia dla osób, które zachęcają lub pochwalają zachowania seksualne nieletnich - to jeden z zapisów obywatelskiego projektu "Stop Pedofilii", który właśnie trafił do Sejmu. Na ten temat dyskutowali goście audycji "Radio Szczecin na Wieczór".
Projekt ustawy przewiduje karę więzienia dla każdej osoby, która publicznie propaguje lub pochwala podejmowanie przez małoletnich poniżej lat 15 zachowań seksualnych lub dostarcza im środki ułatwiające podejmowanie takich zachowań.
Za takimi zmianami w prawie podpisało się ćwierć miliona osób.
Edukacja seksualna to przedwczesne rozbudzenie seksualne dzieci - mówi Adam Kulpiński z Komitetu Inicjatywy Ustawodawczej “Stop pedofilii”.
- Właściwie nie zdarzają się przypadki, by rodzice nie popierali takiego projektu. Żaden rodzic nie chciałby by ktoś namawiał jego dziecko w wieku 13-14 lat do tego, by rozpoczęło życie seksualne. Edukację seksualną prowadzą samozwańczy edukatorzy i to w praktyce jest demoralizacja - komentuje Kulpiński.
Dzieci należy edukować w każdej dziedzinie wiedzy, a seksualność też jest wiedzą - mówi Iwona Jankowska-Wojniak, lekarz seksuolog.
- Wcale nie jest tak, że wszyscy młodzi ludzie dlatego bardzo wcześnie zaczynają współżycie, bo wiedzą coś o seksualności. Natomiast niewyedukowane dzieci, szukają tej edukacji innymi sposobami i bardzo często używają internetu, a tam trafiają na różne dziwne rzeczy - tłumaczy seksuolog.
To przede wszystkim rodzice powinni przekazywać dziecku wiedzę na temat seksualności - mówi Natalia Zygmund, psycholog.
- Często rodzicie nie wiedzą jak odpowiedzieć dziecku, mogą dać sobie chwilę, zastanowić się, ale żeby ta odpowiedź była przemyślana. Trzeba pamiętać o tym, że dzieci nas słuchają, jesteśmy dla nich drogowskazami i to co im powiemy, jest naprawdę ważne. Żeby się nie wstydziły i miały do nas zaufanie - dodaje psycholog.
Sejm będzie głosował nad projektem ustawy na piątkowym posiedzeniu.
Za takimi zmianami w prawie podpisało się ćwierć miliona osób.
Edukacja seksualna to przedwczesne rozbudzenie seksualne dzieci - mówi Adam Kulpiński z Komitetu Inicjatywy Ustawodawczej “Stop pedofilii”.
- Właściwie nie zdarzają się przypadki, by rodzice nie popierali takiego projektu. Żaden rodzic nie chciałby by ktoś namawiał jego dziecko w wieku 13-14 lat do tego, by rozpoczęło życie seksualne. Edukację seksualną prowadzą samozwańczy edukatorzy i to w praktyce jest demoralizacja - komentuje Kulpiński.
Dzieci należy edukować w każdej dziedzinie wiedzy, a seksualność też jest wiedzą - mówi Iwona Jankowska-Wojniak, lekarz seksuolog.
- Wcale nie jest tak, że wszyscy młodzi ludzie dlatego bardzo wcześnie zaczynają współżycie, bo wiedzą coś o seksualności. Natomiast niewyedukowane dzieci, szukają tej edukacji innymi sposobami i bardzo często używają internetu, a tam trafiają na różne dziwne rzeczy - tłumaczy seksuolog.
To przede wszystkim rodzice powinni przekazywać dziecku wiedzę na temat seksualności - mówi Natalia Zygmund, psycholog.
- Często rodzicie nie wiedzą jak odpowiedzieć dziecku, mogą dać sobie chwilę, zastanowić się, ale żeby ta odpowiedź była przemyślana. Trzeba pamiętać o tym, że dzieci nas słuchają, jesteśmy dla nich drogowskazami i to co im powiemy, jest naprawdę ważne. Żeby się nie wstydziły i miały do nas zaufanie - dodaje psycholog.
Sejm będzie głosował nad projektem ustawy na piątkowym posiedzeniu.