Pociąg z Krakowa planowo miał być w Szczecinie o 17.19, a przyjechał tuż przed 20. Drugi, relacji Białystok - Szczecin, był u celu także ponad dwie godziny później.
Pociąg "Sukiennice" relacji Kraków Płaszów - Szczecin Główny, nabrał opóźnienia w okolicach Częstochowy i Zduńskiej Woli, gdzie powalone przez silną burzę drzewa zerwały sieć trakcyjną.
W Poznaniu został wydany pasażerom catering w postaci butelki wody i batonika, a pociąg przyjechał do Szczecina około godziny 20. Niektórzy z pasażerów spędzili w pociągu ponad pół doby.
- Podróż minęła dramatycznie, 160 minut opóźnienia. - komentuje jedna z pasażerek.
Kłopoty miał też pociąg relacji Białystok - Szczecin, który także był opóźniony o ponad dwie godziny. Jak informuje nas rzeczniczka PKP Intercity Zuzanna Szopowska - przyczyną opóźnienia jest uszkodzenie trakcji:
- Pociąg jechał drogą okrężną przez m.in. Olecko i Ełk. Na pokładzie jest około stu pasażerów - dodaje rzeczniczka.
Pasażerowie dostali poczęstunek z wagonu barowego WARS, a pociąg przyjechał do Szczecina w okolicy godziny 21.
W Poznaniu został wydany pasażerom catering w postaci butelki wody i batonika, a pociąg przyjechał do Szczecina około godziny 20. Niektórzy z pasażerów spędzili w pociągu ponad pół doby.
- Podróż minęła dramatycznie, 160 minut opóźnienia. - komentuje jedna z pasażerek.
Kłopoty miał też pociąg relacji Białystok - Szczecin, który także był opóźniony o ponad dwie godziny. Jak informuje nas rzeczniczka PKP Intercity Zuzanna Szopowska - przyczyną opóźnienia jest uszkodzenie trakcji:
- Pociąg jechał drogą okrężną przez m.in. Olecko i Ełk. Na pokładzie jest około stu pasażerów - dodaje rzeczniczka.
Pasażerowie dostali poczęstunek z wagonu barowego WARS, a pociąg przyjechał do Szczecina w okolicy godziny 21.