Stanisław Wojciechowski jako pierwszy w tej miejscowości ogłosił swój start w wyborach i od razu zadeklarował, że nie będzie pobierał wypłaty za swoją pracę.
Deklaracja kandydata to reakcja na zadłużenie gminy. Zdaniem Wojciechowskiego, dziura budżetowa jest tak duża, że liczy się każda oszczędzona złotówka.
- Jeżeli będę musiał pobierać wynagrodzenie, bo takie są przepisy, to chciałbym, żeby to było najniższe z możliwych wynagrodzeń. Przynajmniej będą to pieniądze do mojej własnej dyspozycji, z których będę mógł przygotować stypendium dla zdolnego ucznia czy wspomóc przedszkole - mówi Wojciechowski.
Wojciechowski zapewnia, że ma receptę na to, aby gmina zaczęła na siebie zarabiać. Zamierza stawiać na turystykę.
- Gmina ma takie warunki turystyczne, a turystom przeszkadza się. Nie ma miejsc parkingowych, pola namiotowego. Gdyby takie miejsca były, zaczęłyby powstawać punkty gastronomiczne. A tu nie ma nic. Aż boli - przyznaje kandydat na burmistrza.
Wojciechowski zamierza również stworzyć strefę przemysłową, zapowiada również więcej miejsc pracy dla osób niepełnosprawnych. W tej chwili burmistrzem Lipian jest Krzysztof Boguszewski.
- Jeżeli będę musiał pobierać wynagrodzenie, bo takie są przepisy, to chciałbym, żeby to było najniższe z możliwych wynagrodzeń. Przynajmniej będą to pieniądze do mojej własnej dyspozycji, z których będę mógł przygotować stypendium dla zdolnego ucznia czy wspomóc przedszkole - mówi Wojciechowski.
Wojciechowski zapewnia, że ma receptę na to, aby gmina zaczęła na siebie zarabiać. Zamierza stawiać na turystykę.
- Gmina ma takie warunki turystyczne, a turystom przeszkadza się. Nie ma miejsc parkingowych, pola namiotowego. Gdyby takie miejsca były, zaczęłyby powstawać punkty gastronomiczne. A tu nie ma nic. Aż boli - przyznaje kandydat na burmistrza.
Wojciechowski zamierza również stworzyć strefę przemysłową, zapowiada również więcej miejsc pracy dla osób niepełnosprawnych. W tej chwili burmistrzem Lipian jest Krzysztof Boguszewski.