Rodzice 14 tysięcy uczniów z regionu mogą odzyskać pieniądze, które zostały wydane na podręczniki szkolne. Rządowe dofinansowanie wypłacają gminy na wniosek samych rodziców.
Kwoty są różne ale termin jeden - do połowy listopada trzeba zgłosić się do dyrektora szkoły, najlepiej z paragonem za książki. Jeśli ktoś jednak go zgubił, może złożyć pisemnie oświadczenie, że kupił nowe podręczniki.
Wyprawka dla dziecka to był spory wydatek. Same książki kosztowały kilkaset zł - mówią rodzice.
- Około 600 zł do drugiej klasy szkoły podstawowej - mówi jeden z rodziców. - Im starsze dziecko tym większe ma wymagania - książki, plecak, mundurek, obuwie zmiennie, wyposażenie piórnika, zeszyty - wymienia matka jednego z uczniów.
Jednorazowa dotacja wynosi od 200 do 800 zł, a pieniądze po które do 17 listopada rodzice się nie zgłoszą, wrócą do ministerstwa.
Wnioski mogą składać rodzice najbiedniejszych uczniów z klas, w których zmieniły się książki, a bez względu na zarobki - rodziny w trudnej sytuacji życiowej oraz rodzice uczniów niepełnosprawnych.
Wyprawka dla dziecka to był spory wydatek. Same książki kosztowały kilkaset zł - mówią rodzice.
- Około 600 zł do drugiej klasy szkoły podstawowej - mówi jeden z rodziców. - Im starsze dziecko tym większe ma wymagania - książki, plecak, mundurek, obuwie zmiennie, wyposażenie piórnika, zeszyty - wymienia matka jednego z uczniów.
Jednorazowa dotacja wynosi od 200 do 800 zł, a pieniądze po które do 17 listopada rodzice się nie zgłoszą, wrócą do ministerstwa.
Wnioski mogą składać rodzice najbiedniejszych uczniów z klas, w których zmieniły się książki, a bez względu na zarobki - rodziny w trudnej sytuacji życiowej oraz rodzice uczniów niepełnosprawnych.