Zdaniem NIK straż miejska i gminna wykorzystuje fotoradary do reperowania dziur budżetowych, a nie poprawy bezpieczeństwa.

- Fotoradary leżą nam wszystkim na sercu. Na przestrzeni ostatnich kilku lat wizerunek straży miejskiej bardzo podupadł - mówiła w "Radiu Szczecin na Wieczór" Małgorzata Serbin, siedmiokrotny mistrz Polski w wyścigach samochodowych.

- Dwa tygodnie temu zrobiono mi zdjęcie w szczerym polu, gdzie nie ma zupełnie niczego, bo przekroczyłam prędkość o 10 km/h. To mnie trochę drażni, ponieważ wiem, że na tej drodze którą podróżowałam i na wielu innych jest naprawdę dużo miejsc na których fotoradary by się przydały - mówi Małgorzata Serbin.

Miejsce postawienia fotoradarów powinno być przemyślane - mówi Filip Grega z Fundacji SOS Odpowiedzialne Szkoły Jazdy.

- Nie ma dla mnie żadnego znaczenia, kto obsługuje fotoradary. Dla mnie osobiście może być ich sto razy więcej. Pod warunkiem, że są ustawiane po głębokiej analizie bezpieczeństwa w danych miejscach - komentuje Filip Grega.

Fotoradary stawiamy wyłącznie tam, gdzie chodzi o bezpieczeństwo - twierdzi Grzegorz Kromski ze Straży Miejskiej w Szczecinie.

- Nigdy nie było presji i nacisku na to by jakieś tam pieniądze wyrabiać - mówi Grzegorz Kromski.

Ponad 80 % funduszy, które zarabia straż miejska w Szczecinie to kary za nadmierną prędkość.