Konflikt pomiędzy Energopolem, czyli głównym wykonawcą przebudowy ul. Narutowicza i Potulickiej w Szczecinie a jednym z podwykonawców. Firma "Profit Roman Godlewski", odpowiedzialna m.in. za budowę chodników, wypowiedziała umowę i zeszła z placu budowy.
- Energopol nie udostępnia nam frontu robót. Wielokrotnie na ten temat rozmawialiśmy i wielokrotnie składaliśmy też pisma - dodaje Maślany. - Według analiz, nasza część prac jest opóźniona o przynajmniej pięć miesięcy.
Firma Profit nie może dokończyć swoich prac, ponieważ inni podwykonawcy odpowiedzialni m.in. za kanalizację mają mieć opóźnienia. Ponadto główny wykonawca ma nie płacić faktur na bieżąco.
Według Norberta Maślanego, Energopol jest winny ok. 200 tysięcy złotych, a zapłacił z tego ok. 20 tysięcy.
- Termin zakończenia prac, czyli 30 września przyszłego roku, nie jest zagrożony - zapewniał w magazynie "Czas Reakcji" inżynier kontraktu, Leszek Kuszelewicz, który nie zgadza się też z zarzutami firmy Profit. - Niezadowolenie dotyczące rozliczeń może wynikać z tego, że przebudowa Potulickiej jest długim procesem, roboty muszą być nie tylko zrobione, ale też odebrane przez inżyniera.
Koszt remontu ul. Potulickiej to 36 mln zł. Połowa tej kwoty to unijne dofinansowanie.