Zimne kaloryfery i brak ciepłej wody w kranie mają mieszkańcy ulic Narutowicza, 3 Maja i Drzymały w Szczecinie. W sobotę doszło tam do awarii ciepłociągu.
Mieszkańcy radzą sobie jak mogą, mimo że nie będą ciepło wspominać tej nocy.
- Cały czas pod kołdrą. Po uszy człowiek nakryty. W tej chwili zimno jest. - Nie było ciepłej wody i synka kąpaliśmy w podgrzanej w czajniku wodzie - komentują mieszkańcy.
Awarię usuwają specjaliści. To jednak potrwa - mówi Renata Olejnik ze Szczecińskiej Energetyki Cieplnej.
- Tej nocy w okolicach ulic 3 Maja i części Narutowicza nastąpiło wyłączenie ogrzewania i ciepłej wody. Przez całą noc nasze służby usuwały tę awarię - tłumaczy Olejnik.
Awaria zostanie usunięta przez pracowników Szczecińskiej Energetyki Cieplnej najwcześniej w okolicach godziny 12 - powiedział dyżurny pogotowia ciepłowniczego w Szczecinie.
Przyczyny awarii nie są znane. Prawdopodobnie niskie temperatury gruntu doprowadziły do rozszczelnienia rury z gorącą wodą.
- Cały czas pod kołdrą. Po uszy człowiek nakryty. W tej chwili zimno jest. - Nie było ciepłej wody i synka kąpaliśmy w podgrzanej w czajniku wodzie - komentują mieszkańcy.
Awarię usuwają specjaliści. To jednak potrwa - mówi Renata Olejnik ze Szczecińskiej Energetyki Cieplnej.
- Tej nocy w okolicach ulic 3 Maja i części Narutowicza nastąpiło wyłączenie ogrzewania i ciepłej wody. Przez całą noc nasze służby usuwały tę awarię - tłumaczy Olejnik.
Awaria zostanie usunięta przez pracowników Szczecińskiej Energetyki Cieplnej najwcześniej w okolicach godziny 12 - powiedział dyżurny pogotowia ciepłowniczego w Szczecinie.
Przyczyny awarii nie są znane. Prawdopodobnie niskie temperatury gruntu doprowadziły do rozszczelnienia rury z gorącą wodą.