Warszawski sąd uniewinnił kontrolera lotów oskarżonego w związku z katastrofą samolotu wojskowego w Mirosławcu. Prokuratura zarzucała Adamowi B. niedopełnienie obowiązków.
Zdaniem śledczych, kontroler nie przekazywał załodze informacji o aktualnej wysokości i nie próbował nakłonić pilotów do zmiany toru lotu, co miało być pośrednią przyczyną wypadku. Prokuratura żądała dla niego 10 miesięcy ograniczenia wolności.
Jak informuje Polska Agencja Prasowa, sąd jednak nie zgodził się z argumentami oskarżenia. Według uzasadnienia, nie ma dowodów na nieprawidłowe postępowanie mężczyzny. Sąd zwrócił również uwagę, że kontroler nie ma obowiązku wymuszania na załodze podawania aktualnej wysokości.
Według ekspertów przyczyną były przede wszystkim błędy załogi, która nie obserwowała przyrządów i nie kontrolowała wysokości.
Do katastrofy wojskowego samolotu doszło w 2008 roku, zginęło czterech członków załogi CASY oraz 16 wysokich rangą oficerów Sił Powietrznych.
Środowy wyrok jest prawomocny. To drugi wyrok w sprawie mężczyzny. Adama B. w marcu uniewinnił również sąd garnizonowy.
Jak informuje Polska Agencja Prasowa, sąd jednak nie zgodził się z argumentami oskarżenia. Według uzasadnienia, nie ma dowodów na nieprawidłowe postępowanie mężczyzny. Sąd zwrócił również uwagę, że kontroler nie ma obowiązku wymuszania na załodze podawania aktualnej wysokości.
Według ekspertów przyczyną były przede wszystkim błędy załogi, która nie obserwowała przyrządów i nie kontrolowała wysokości.
Do katastrofy wojskowego samolotu doszło w 2008 roku, zginęło czterech członków załogi CASY oraz 16 wysokich rangą oficerów Sił Powietrznych.
Środowy wyrok jest prawomocny. To drugi wyrok w sprawie mężczyzny. Adama B. w marcu uniewinnił również sąd garnizonowy.