Przez łagodną zimę dziki zamiast uciekać do lasu, szukają pożywienia na działkach i na międzyosiedlowych trawnikach.
- Zwierzęta niszczą alejki i trawniki - mówią mieszkańcy. - Można wpaść na te dziki, a jak locha ma młode, to może nawet pogonić.
Dziki przychodzą z pobliskiego Lasu Arkońskiego i Puszczy Wkrzańskiej.
- Pogoda ich nie odstrasza, w tym roku są wyjątkowo uciążliwe - tłumaczy miejski łowczy, Ryszard Czeraszkiewicz. - Gdyby było zimno i śnieg, to byłaby lepsza sytuacja, bo poszłyby do lasu. W tej chwili żywią się tym, co znajdą na ziemi, na osiedlu. W poprzednich latach nie było takich strat, a w tym sezonie jest duże stado, dlatego zaczęliśmy je łapać.
Na terenie osiedla Arkońskiego będą ustawiane klatki z pułapkami, to ma rozwiązać problem.
Dziki przychodzą z pobliskiego Lasu Arkońskiego i Puszczy Wkrzańskiej.
- Pogoda ich nie odstrasza, w tym roku są wyjątkowo uciążliwe - tłumaczy miejski łowczy, Ryszard Czeraszkiewicz. - Gdyby było zimno i śnieg, to byłaby lepsza sytuacja, bo poszłyby do lasu. W tej chwili żywią się tym, co znajdą na ziemi, na osiedlu. W poprzednich latach nie było takich strat, a w tym sezonie jest duże stado, dlatego zaczęliśmy je łapać.
Na terenie osiedla Arkońskiego będą ustawiane klatki z pułapkami, to ma rozwiązać problem.