Znany jest już czwarty podejrzany w sprawie zabójstwa trzyosobowej rodziny z Dąbia. Waldemar W. dostarczył pistolet podejrzanemu o potrójne zabójstwo Radosławowi W. - informuje Gazeta Wyborcza. Mężczyzna nie przyznaje się do winy. Śledztwo w tej sprawie prowadzi Prokuratura Okręgowa w Szczecinie.
W kwietniu 2011 roku w willi przy ul. Uznamskiej w Dąbiu znaleziono zmasakrowane zwłoki 64-letniego Duńczyka Christiana W., a także jego niepełnosprawnego syna 38-letniego Briana i 51-letniej żony Alicji.
O tę zbrodnię podejrzany jest Radosław W., syn nieżyjącej kobiety. Zabójca ostatecznie nie użył pistoletu, bo ten się zaciął i posłużył się maczetą.
Mężczyznę zatrzymano we wrześniu 2011 roku w Hiszpanii. W tej sprawie jest jeszcze dwóch innych podejrzanych, osoby te zatrzymano w pierwszych tygodniach śledztwa.
O tę zbrodnię podejrzany jest Radosław W., syn nieżyjącej kobiety. Zabójca ostatecznie nie użył pistoletu, bo ten się zaciął i posłużył się maczetą.
Mężczyznę zatrzymano we wrześniu 2011 roku w Hiszpanii. W tej sprawie jest jeszcze dwóch innych podejrzanych, osoby te zatrzymano w pierwszych tygodniach śledztwa.