Matka poprosiła rzecznika praw dziecka, by zbadał sprawę prześladowanej dziewczynki ze Szkoły Podstawowej nr 63 w Szczecinie.
Zarzuty matki potwierdziło kuratorium. To była kolejna kontrola w szkole, już wcześniej inni rodzice alarmowali, że dyrekcja bagatelizuje sygnały o przemocy między uczniami. Wtedy również kuratorium przyznało im rację.
Jak poinformowało nas biuro prasowe, rzecznik praw dziecka wystąpił o dokumenty i domaga się wyjaśnień od dyrektora szkoły, urzędu miasta i kuratorium. Jest również w stałym kontakcie z matką prześladowanej uczennicy.
"Charakter sprawy nie pozwala na udzielenie bliższych informacji" - tłumaczy biuro prasowe rzecznika.