Kibice z Krakowa pokazali flagę przypominającą morderstwo kibica ze Szczecina, do którego doszło przed ponad dwudziestu laty. Kibice Pogoni zrewanżowali się rzuceniem rac na trybuny.

Regulamin przewiduje nawet wykluczenie klubów z rozgrywek, ale to - według Waldemara Gojtkowskiego z Ekstraklasy SA - mało prawdopodobny scenariusz. Najprawdopodobniej oba kluby dostaną kary finansowe, kibice Pogoni mogą też zostać ukarani zakazem udziału w wyjazdowych meczach swojej drużyny.

- Komisja Ligi w trybie nagłym zajmie się tylko sprawą meczu Cracovii z Pogonią. Nie mówmy o ekstremalnych rozwiązaniach. Regulamin dyscyplinarny ligi reguluje kary, które można nałożyć na każdy z klubów, a także na kibiców. Na pewno będzie oceniane przez komisje to, że mecz został przerwany na 10 minut - powiedział Gojtkowski.

Decyzje zapadną podczas posiedzenia Komisji Ligi, która zbierze się o godzinie 18. Podczas sobotniego meczu Cracovii i Pogoni, kibice drużyny z Krakowa wywiesili na trybunach transparent z obrazkiem "Paprykarza Szczecińskiego", w który był wbity nóż. Pod spodem był napis Cracovia 1:0 Pogoń. W ten sposób odnieśli się do zasztyletowania przez kibica Cracovii, fana Pogoni w 1993 roku. Wściekli kibice Portowców obrzucili trybuny Cracovii racami. Mecz został przerwany na 10 minut. Na boisku Pogoń wygrała 1:0.