Urząd Marszałkowski chce przenieść Wojewódzką Stację Pogotowia Ratunkowego do dwóch nowych budynków. Siedziby mają zostać wybudowane przy ulicy Twardowskiego i Duńskiej.
To na razie plan. Żeby do tego doszło, musi dojść do porozumienia gminy i województwa w sprawie wymiany gruntów. Obie strony informują, że rozmowy są na zaawansowanym etapie.
Według ratownika Przemysława Kaczmarka, takie rozwiązanie spowoduje szybszą pomoc dla pacjenta.
- Rozdzielenie tej stacji na dwie odrębne daje możliwość lepszego korzystania ze środków i wysłania najbliższego zespołu do zdarzenia - powiedział Kaczmarek.
Jak mówi kierowniczka filii pogotowia Maria Flisznik, w obecnej siedzibie nie ma garaży dla karetek. Codziennie "pod chmurką" stoi tam około 11 ambulansów. Pomieszczenia dla lekarzy i do przechowywania sprzętu są w piwnicy.
- Są one za małe dla naszych ratowników i lekarzy. Musieliśmy zaadaptować je do naszych potrzeb, przechowujemy w nich sprzęt medyczny, leki, środki opatrunkowe - tłumaczy Flisznik.
Obecnie siedziba pogotowia znajduje się w zabytkowej willi przy alei Wojska Polskiego, w której od dawna nie było remontu. Pogotowie istnieje w tym miejscu od ponad 60 lat.
Województwo chce sprzedać za złotówkę tereny m.in. przy ulicy Doktora Judyma i Zdrojowej, w zamian za to miasto miałoby sprzedać tereny przy ul. Twardowskiego i Duńskiej pod budowę pogotowia ratunkowego. Trwają jeszcze negocjacje co do konkretnych działek.
Jak poinformował nas Tomasz Klek z biura prasowego Urzędu Miasta, by plany weszły w życie potrzebne jest podpisanie porozumienia, przegłosowanie pomysłu na sesji rady miasta i podpisanie aktu notarialnego między stronami. Nie ma konkretnej daty podpisania porozumienia.
Według ratownika Przemysława Kaczmarka, takie rozwiązanie spowoduje szybszą pomoc dla pacjenta.
- Rozdzielenie tej stacji na dwie odrębne daje możliwość lepszego korzystania ze środków i wysłania najbliższego zespołu do zdarzenia - powiedział Kaczmarek.
Jak mówi kierowniczka filii pogotowia Maria Flisznik, w obecnej siedzibie nie ma garaży dla karetek. Codziennie "pod chmurką" stoi tam około 11 ambulansów. Pomieszczenia dla lekarzy i do przechowywania sprzętu są w piwnicy.
- Są one za małe dla naszych ratowników i lekarzy. Musieliśmy zaadaptować je do naszych potrzeb, przechowujemy w nich sprzęt medyczny, leki, środki opatrunkowe - tłumaczy Flisznik.
Obecnie siedziba pogotowia znajduje się w zabytkowej willi przy alei Wojska Polskiego, w której od dawna nie było remontu. Pogotowie istnieje w tym miejscu od ponad 60 lat.
Województwo chce sprzedać za złotówkę tereny m.in. przy ulicy Doktora Judyma i Zdrojowej, w zamian za to miasto miałoby sprzedać tereny przy ul. Twardowskiego i Duńskiej pod budowę pogotowia ratunkowego. Trwają jeszcze negocjacje co do konkretnych działek.
Jak poinformował nas Tomasz Klek z biura prasowego Urzędu Miasta, by plany weszły w życie potrzebne jest podpisanie porozumienia, przegłosowanie pomysłu na sesji rady miasta i podpisanie aktu notarialnego między stronami. Nie ma konkretnej daty podpisania porozumienia.