Egzamin kondycyjny polskich wojskowych nie zdaje egzaminu. Tak uważa dyrektor Wojskowego Instytutu Medycznego w Warszawie, generał Grzegorz Gielerak
W rozmowie z Radiem Szczecin podkreślił, że żołnierz nie musi być silny, a przede wszystkim wytrzymały. Jak mówi, coroczne testy powinny weryfikować kondycję, a nie siłę.
- Prowadzenie egzaminu w takiej formule, że mamy trochę siły, trochę wytrzymałości, jest nie do końca zbieżne z oczekiwaniami, jakie powinniśmy stawiać ludziom w mundurach - mówi Gierlak.
W opinii byłego żołnierza sił specjalnych, Wojciecha Sterczewskiego, wymagania, jakie dziś stawiane są egzaminowanym wojskowym są zaniżone. - Było więcej ćwiczeń na drążku, nie tylko podciągnięcia, ale były też "wymyki" czy wejścia siłowe. Było z dziesięć konkurencji i żołnierz musiał non stop ćwiczyć - mówi Sterczewski.
Teraz coroczny egzamin dla wojskowych składa się między innymi z podciągnięć na drążku, biegu na trzy kilometry czy wykonywaniu tzw. "brzuszków". Sami żołnierze mówią, że to za mało.
- Normy nie są za wysokie, więc w moim przekonaniu ktokolwiek, jeżeli robi cokolwiek w ciągu roku, to zdaje bez problemu - przyznaje jeden z wojskowych.
MON opracowuje nowy system egzaminowania żołnierzy. Co się zmieni i kiedy zmiany wejdą w życie? Takich informacji resort nie ujawnia.
- Prowadzenie egzaminu w takiej formule, że mamy trochę siły, trochę wytrzymałości, jest nie do końca zbieżne z oczekiwaniami, jakie powinniśmy stawiać ludziom w mundurach - mówi Gierlak.
W opinii byłego żołnierza sił specjalnych, Wojciecha Sterczewskiego, wymagania, jakie dziś stawiane są egzaminowanym wojskowym są zaniżone. - Było więcej ćwiczeń na drążku, nie tylko podciągnięcia, ale były też "wymyki" czy wejścia siłowe. Było z dziesięć konkurencji i żołnierz musiał non stop ćwiczyć - mówi Sterczewski.
Teraz coroczny egzamin dla wojskowych składa się między innymi z podciągnięć na drążku, biegu na trzy kilometry czy wykonywaniu tzw. "brzuszków". Sami żołnierze mówią, że to za mało.
- Normy nie są za wysokie, więc w moim przekonaniu ktokolwiek, jeżeli robi cokolwiek w ciągu roku, to zdaje bez problemu - przyznaje jeden z wojskowych.
MON opracowuje nowy system egzaminowania żołnierzy. Co się zmieni i kiedy zmiany wejdą w życie? Takich informacji resort nie ujawnia.
- Prowadzenie egzaminu w takiej formule, że mamy trochę siły, trochę wytrzymałości, jest nie do końca zbieżne z oczekiwaniami, jakie powinniśmy stawiać ludziom w mundurach - mówi Gierlak.
W opinii byłego żołnierza sił specjalnych, Wojciecha Sterczewskiego, wymagania, jakie dziś stawiane są egzaminowanym wojskowym są zaniżone.