Już w piątek w Szczecinie zaczyna się finał "małych" Tall Ships, czyli Regat Bałtyckich. Do nabrzeża Wałów Chrobrego przycumuje w sumie około 50 jednostek: żaglowców, jachtów a także okrętów marynarki wojennej.
Póki co, pierwszy jest rosyjski żaglowiec-replika, który znamy w Szczecinie. "Shtandart" jest jeszcze na morzu i z prędkością prawie sześciu węzłów płynie do Świnoujścia. Widać to na dostępnej w internecie mapie, która pokazuje pozycje wszystkich uczestników Baltic Tall Ships Regata.
Aby wyłonić zwycięzcę wśród jednostek o różnej budowie, wielkości i powierzchni żagli - trzeba stosować specjalne przeliczniki. To wyjaśnia, dlaczego zwycięzca jeszcze płynie, a inni, mimo że szybciej dotarli na metę, zajęli dalsze miejsca.