Odra musi być szybko zmodernizowana, by zwiększyły się obroty portów - apelują prezesi spółek portowych i powołują stowarzyszenie Odrą w Świat.
Jak przekonują - rzekę można pogłębić w szybkim tempie, tak by uzyskała III klasę żeglowności. Chodzi o zyski i pieniądze. Zdaniem ekspertów przeładunki w portach naszego regionu mogłyby się poddwoić.
- Nawet uzyskanie trzeciej klasy żeglowności spowoduje przywiezienie do szczecińskiego portu i portów ujścia Odry np. polickiego i świnoujskiego towarów w granicach 12 milionów ton. To niebagatelna suma. Może to podwoić możliwości przeładunkowe portów - wylicza Zbigniew Antonowicz ze Stowarzyszenia Odrą w Świat.
Eksperci uważają, że trzecia klasa żeglowności dla Odry jest do osiągnięcia i to względnie szybko.
- To są koszty rzędu czterech miliardów złotych a nie kilkudziesięciu. Jesteśmy realistami i wiemy, że Polska nie jest na tyle bogata, że może sobie pozwolić na tak wysokie wydatki na odrestaurowanie transportu śródlądowego - dodaje Antonowicz.
Marszałkowie województw Polski Zachodniej już przed miesiącem zaapelowali do rządu o rozpoczęcie planowania doprowadzenia Odry do czwartej klasy żeglowności. Członkowie stowarzyszenia uważają że są to jednak cele dalekosiężne i trudne do osiągnięcia. Trzecia klasa żeglowności to 1,80 głębokości rzeki przez 250-270 dni w roku.
- Nawet uzyskanie trzeciej klasy żeglowności spowoduje przywiezienie do szczecińskiego portu i portów ujścia Odry np. polickiego i świnoujskiego towarów w granicach 12 milionów ton. To niebagatelna suma. Może to podwoić możliwości przeładunkowe portów - wylicza Zbigniew Antonowicz ze Stowarzyszenia Odrą w Świat.
Eksperci uważają, że trzecia klasa żeglowności dla Odry jest do osiągnięcia i to względnie szybko.
- To są koszty rzędu czterech miliardów złotych a nie kilkudziesięciu. Jesteśmy realistami i wiemy, że Polska nie jest na tyle bogata, że może sobie pozwolić na tak wysokie wydatki na odrestaurowanie transportu śródlądowego - dodaje Antonowicz.
Marszałkowie województw Polski Zachodniej już przed miesiącem zaapelowali do rządu o rozpoczęcie planowania doprowadzenia Odry do czwartej klasy żeglowności. Członkowie stowarzyszenia uważają że są to jednak cele dalekosiężne i trudne do osiągnięcia. Trzecia klasa żeglowności to 1,80 głębokości rzeki przez 250-270 dni w roku.