Około 10 litrów krwi oddali uczestnicy festynu w Wielgowie. Krew była zbierana na rzecz ciężko rannego w wypadku Grzegorza Hatylaka.
- Przyjechałem oddać krew, kolega poprosił wczoraj wieczorem. Nic nie boli. - Pierwszy raz oddawałam krew. Jestem z siebie bardzo dumna. Dlatego, że krwi potrzebuje mój przyjaciel. Dla niego przyjechałam na ten festyn i tak naprawdę ta jego potrzeba zmusiła mnie do tego, żeby pokonać strach - mówią osoby oddające krew.
Każdy może pomóc zgłaszając się do najbliższej stacji krwiodawstwa. Potrzebna jest krew grupy AB Rh+.