Nowoczesne oceanarium powstanie w Kołobrzegu. Planami inwestycyjnymi podzieliły się władze miejscowego portu.
To właśnie na terenach w pobliżu kołobrzeskiego portu jachtowego powstać ma nowa atrakcja turystyczna. Miasto od lat poszukiwało pomysłu na realizację obiektu o tematyce morskiej.
Artur Lijewski, prezes Zarządu Portu Morskiego w Kołobrzegu mówi, że na zapytanie miejskiej spółki odpowiedział jeden oferent, który przedstawił projekt przyszłej inwestycji.
- Chciałbym, aby na tym terenie powstał obiekt trzykondygnacyjny, z tą funkcją wystawienniczą - oceanarium, główną, dominującą. Także funkcje towarzyszące, jakieś sklepy z pamiątkami czy restauracja. Bardzo duży nacisk oferent położył na edukację i pokazanie, jak wygląda to życie morskie. Nie tylko u nas w Bałtyku, ale również na całym świecie - mówi Lijewski.
Cały obiekt ma pełnić funkcję edukacyjno-poznawczą, ale również rozrywkową. W tym miejscu miejscowy plan zagospodarowania nie dopuszcza natomiast obiektu noclegowego.
Inwestycja ma powstać w ramach partnerstwa publiczno-prywatnego. Umowa powinna zostać zawarta jeszcze w tym roku, natomiast uzyskanie wszystkich pozwoleń zwieńczony wbiciem pierwszej łopaty może zająć nawet dwa lata.
Artur Lijewski, prezes Zarządu Portu Morskiego w Kołobrzegu mówi, że na zapytanie miejskiej spółki odpowiedział jeden oferent, który przedstawił projekt przyszłej inwestycji.
- Chciałbym, aby na tym terenie powstał obiekt trzykondygnacyjny, z tą funkcją wystawienniczą - oceanarium, główną, dominującą. Także funkcje towarzyszące, jakieś sklepy z pamiątkami czy restauracja. Bardzo duży nacisk oferent położył na edukację i pokazanie, jak wygląda to życie morskie. Nie tylko u nas w Bałtyku, ale również na całym świecie - mówi Lijewski.
Cały obiekt ma pełnić funkcję edukacyjno-poznawczą, ale również rozrywkową. W tym miejscu miejscowy plan zagospodarowania nie dopuszcza natomiast obiektu noclegowego.
Inwestycja ma powstać w ramach partnerstwa publiczno-prywatnego. Umowa powinna zostać zawarta jeszcze w tym roku, natomiast uzyskanie wszystkich pozwoleń zwieńczony wbiciem pierwszej łopaty może zająć nawet dwa lata.