Miało być boisko a jest klepisko. Trzy lata temu mieszkańcom Krzymowa niedaleko Chojny zamarzyło się nowe boisko piłkarskie z trybunami we wsi. Projekt zakładał przebudowę starej płyty i miał być sfinansowany w ramach Budżetu Obywatelskiego.
- Prace ruszyły i stanęły - mówią krzymowianie. - To był wygrany konkurs, więc dlaczego gmina nie chce nam tego teraz zrobić? Nie ma bramek, trybun i przede wszystkim życia. Wiadomo, że w takim stanie jakim jest boisko, dzieci tu nie przychodzą.
- Winę za przestój ponosi firma, która miała zrealizować projekt - mówi Anna Witek z Urzędu Miasta w Chojnie. - Zleciliśmy wykonawcy wykonanie murawy i wyrównanie płyty boiska. Te prace nie zostały wykonane należycie. Między jedną a drugą stroną boiska jest 70 centymetrów różnicy.
Wykonawca prac tłumaczy, że projekt nie zakładał poziomowania płyty a jedynie wyrównanie samej murawy. Boisko jest więc idealnie płaskie, ale pochyłe. Pomiędzy miastem a wykonawcą toczy się proces sądowy a boiska z trybunami jak nie było, tak nie ma.
Drugim problemem jest brak trybun i siedzeń dla zawodników rezerwowych, których chcieli mieszkańcy. Jak się okazało, dwa lata temu zabrakło na to pieniędzy, podobnie było w tym i ubiegłym roku. Jak przekazał mieszańcom burmistrz Chojny, nie wiadomo czy potrzebna kwota znajdzie się też w przyszłych latach.
- Winę za przestój ponosi firma, która miała zrealizować projekt - mówi Anna Witek z Urzędu Miasta w Chojnie. - Zleciliśmy wykonawcy wykonanie murawy i wyrównanie płyty boiska. Te prace nie zostały wykonane należycie. Między jedną a drugą stroną boiska jest 70 centymetrów różnicy.
Wykonawca prac tłumaczy, że projekt nie zakładał poziomowania płyty a jedynie wyrównanie samej murawy. Boisko jest więc idealnie płaskie, ale pochyłe. Pomiędzy miastem a wykonawcą toczy się proces sądowy a boiska z trybunami jak nie było, tak nie ma.
Drugim problemem jest brak trybun i siedzeń dla zawodników rezerwowych, których chcieli mieszkańcy. Jak się okazało, dwa lata temu zabrakło na to pieniędzy, podobnie było w tym i ubiegłym roku. Jak przekazał mieszańcom burmistrz Chojny, nie wiadomo czy potrzebna kwota znajdzie się też w przyszłych latach.