Oprócz tego zainteresowanie przetargiem wyraziła także hiszpańska firma CAF. Za 17 elektrycznych pociągów najniższą cenę zaoferował Newag - blisko 251 mln złotych, który produkuje m.in. pociągi Impuls, których kilkanaście sztuk jeździ już w barwach naszego województwa. Pesa wyceniła 17 nowych pociągów na ponad 252 mln złotych. Stadler na blisko 375 mln złotych.

W zamówieniu przygotowanym przez województwo cena stanowi 60 procent oferty przy ocenie zwycięzcy, po 10 procent to długość gwarancji, czas dostarczenia pierwszych pojazdów i funkcjonalność pojazdów. Reszta to m.in. kwestie niezawodności technicznej nowoczesnych składów.

Otwarcie ofert w przetargu opóźniło się o ponad dwa miesiące. To z uwagi na skargi, jakie złożyła m.in. bydgoska PESA, która w pierwszej wersji zamówienia nie była w stanie w nim wystartować. Sprawę badała Krajowa Izba Odwoławcza, która nakazała zmianę niekorzystnych zapisów, dzięki czemu polski producent mógł ostatecznie przedstawić swoją ofertę dla województwa.

Pomorze Zachodnie zamierza na nowe pociągi wydać około ćwierć miliarda złotych. Nawet 85 procent tej sumy będzie pochodzić z unijnego dofinansowania. Według wstępnych założeń pierwsze, nowe pociągi miałyby wyjechać na zachodniopomorskie trasy w 2017 roku.

Wszyscy producenci zaoferowali ponad 60 miesięcy gwarancji. Termin dostawy trzech pierwszych pojazdów Stadler wyznaczył na 31 sierpnia 2017 roku, natomiast PESA i Newag na 31 maja tego samego roku.