Radio SzczecinRadio Szczecin » Region
Reklama
Zobacz
Reklama
Zobacz
Autopromocja
Zobacz

Edward Zamiara ps. "Hrabia". Fot. Wojciech Zagaj [Radio Szczecin]
Edward Zamiara ps. "Hrabia". Fot. Wojciech Zagaj [Radio Szczecin]
W poniedziałek mijają 72 lata od wybuchu największej akcji zbrojnej podziemia w okupowanej przez Niemców Europie - Powstania Warszawskiego.
Edward Zamiara ps. "Hrabia" był w nim łącznikiem jednej z kompanii 3. batalionu pancernego "Golski". Miał wtedy 10 lat.

- Nieraz nie wiedziałem co noszę, a najbardziej bałem się butelek zapalających. Byłem przy tym, jak chowaliśmy mojego kolegę, który dostał "kulkę" i spłonął - mówi "Hrabia".

Godzina "W" zastała go na ulicach miasta. Wracając do domu razem z rannym kolegą i jego matką trafili wprost na karabin maszynowy.

- Trzech Niemców leżało przy tym karabinie, zostało kilkanaście metrów do bramy, ale doszliśmy. Do tej pory nie mogę się nadziwić, dlaczego Niemcy nie strzelali. Oni mieli obowiązek nas zabić.

W czasie powstania Zamiara został ranny. 15 września 1944 roku pokiereszowały go odłamki pocisku wystrzelonego z moździerza "Karl". - Zobaczyłem, że cały chlapię krwią. Okazało się, że miałem przeciętą tętnicę - opisuje.

Powstanie ostatecznie zakończyło się kapitulacją Polaków. Według pana Edwarda decyzja o rozpoczęciu powstania była słuszna bez względu na to, że wszyscy byli świadomi, iż pomoc ze strony sowietów może nie nadejść.

- To dowództwo Armii Krajowej miało czekać, aż wejdą Rosjanie i nas wszystkim wymordują? Nie możemy generała Bora-Komorowskiego i innych, którzy podjęli decyzję o powstaniu uważać za durni. W ówczesnej sytuacji politycznej nie było innego wyjścia. Myśmy liczyli na cud - podkreśla powstaniec.

Edward Zamiara wyszedł z Warszawy w październiku wraz z ludnością cywilną. Od 1952 roku mieszka w Szczecinie. Ma 82 lata.

Powstanie Warszawskie wybuchło 1 sierpnia 1944 roku o tzw. godzinie "W", czyli 17. Było wystąpieniem Armii Krajowej przeciwko niemieckiemu okupantowi. Walki trwały 63 dni. Zginęło w nich 180 tysięcy cywilów oraz 16 tysięcy żołnierzy.
Materiał Wojciecha Zagaja
Godzina "W" zastała Edwarda Zamiarę na ulicach miasta. Wracając do domu razem z rannym kolegą i jego matką trafili wprost na karabin maszynowy.
Powstanie ostatecznie zakończyło się kapitulacją Polaków.

Najnowsze Szczecin Region Polska i świat Sport Kultura Biznes

Archiwum informacji

poniedziałek29wtorek30środa01czwartek02piątek03sobota04niedziela05poniedziałek06wtorek07środa08czwartek09piątek10sobota11niedziela12poniedziałek13wtorek14środa15czwartek16piątek17sobota18niedziela19poniedziałek20wtorek21środa22czwartek23piątek24sobota25niedziela26poniedziałek27wtorek28środa29czwartek30piątek31sobota01niedziela02
Autopromocja
Zobacz
Reklama
Zobacz

radioszczecin.tv

Najnowsze podcasty