Nie było z nim kontaktu od maja, ale na szczęście żeglarz z Gryfina cały i zdrowy przebył Ocean Indyjski i dotarł do Australii.
Na szczęście, wszystko skończyło się dobrze. Dzięki kontaktom z żeglarzami polonijnymi, do Szczecina dotarła informacja, że dwa dni temu jacht Regina R wpłynął do portu Freemantle w Australii Zachodniej. Jak czytamy w wiadomości - według Australijskiej Agencji Bezpieczeństwa Morskiego - stan zdrowia Grzegorza Węgrzyna jest dobry.