Kliknięcie w załącznik prawdopodobnie oznacza zainfekowanie komputera złośliwym oprogramowaniem.

- O sprawie poinformował nas jeden z petentów - mówi Michał Tomala, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Szczecinie. - Osoba ta otrzymała maila, rzekomo pochodzącego z Sądu Rejonowego w Stargardzie. Wiadomość zawierała fakturę, którą ta osoba miała otworzyć. Petent nie otworzył tego załącznika, poinformował o tym fakcie sąd, a sąd prokuraturę w Stargardzie. Sąd nie kontaktuje się z obywatelami za pośrednictwem skrzynki mailowej, dlatego też prosimy o zachowanie ostrożności i informowanie o takich zdarzeniach organy ścigania.

Maile zawierają wirusy groźne dla systemu informatycznego. Hakerzy wysyłają list z dokumentem wyglądającym jak faktura. Kliknięcie w ten załącznik może oznaczać zainfekowanie komputera złośliwym oprogramowaniem. Taką wiadomość odebrał np. Artur Marchlewicz z Kobylanki.

- Adresatem był człowiek, ewentualnie robot, który podpiął się pod domenę sądu rejonowego w Stargardzie - stargard.sr.gov.pl. Sprawdziłem domenę i ona faktycznie istnieje, ale oczywiście był to wirus. Zgłosiłem tę informację do sądu, ale nikt się tym nie zainteresował, co było bardzo dziwne - relacjonował w audycji "Czas reakcji" Radia Szczecin.

W środę na stronie sądu okręgowego w Szczecinie znalazło się oświadczenie ostrzegające przez hakerami. "Wiadomości mailowe rozsyłane ze skrzynki auto@stargard.sr.gov.pl nie mają żadnego związku z działalnością Sądu Rejonowego w Stargardzie. Załącznik może stanowić nośnik złośliwego oprogramowania, który może spowodować utratę bądź kradzież danych".

Sprawę bada prokuratura. Pół roku temu oszuści podszywali się pod komorników. Mechanizm był identyczny: mail z rzekomą informacją i prośba o otwarcie załącznika. Tę sprawę również badała prokuratura. Rzecznik sądu poinformował nas, że nie wie jakie były ustalenia w tamtym postępowaniu.