Produkt seropodobny zamiast sera, brak owoców i warzyw - m.in. takie nieprawidłowości wykryli inspektorzy handlowi, którzy sprawdzali zachodniopomorskie firmy cateringowe dostarczające jedzenie do szpitali.
Kontrola objęła ośmiu przedsiębiorców z regionu. U dwóch były uchybienia. Inspektorzy np. znaleźli kilka przeterminowanych produktów, pacjenci za rzadko dostawali warzywa i owoce, a dostawali za to niskiej jakości mięso oddzielone mechanicznie, mimo, że zabraniała tego umowa ze szpitalem. Podobnie było z produktami seropodobnymi zamiast serów.
Inspektorzy wystawili kilka mandatów, a o wynikach kontroli powiadomili dyrekcje szpitali oraz sanepid.
- Wyżywienie jest również pewnym elementem terapii. Właściciele firm cateringowych i zarządcy szpitali powinni to wziąć sobie do serca - mówi Dariusz Łomowski z Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.
Podobne kontrole odbyły się w innych województwach. W sumie inspektorzy sprawdzili prawie 100 firm cateringowych gotujących dla szpitali. Zastrzeżenia mieli w ponad 60 procentach przypadków.
Inspektorzy wystawili kilka mandatów, a o wynikach kontroli powiadomili dyrekcje szpitali oraz sanepid.
- Wyżywienie jest również pewnym elementem terapii. Właściciele firm cateringowych i zarządcy szpitali powinni to wziąć sobie do serca - mówi Dariusz Łomowski z Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.
Podobne kontrole odbyły się w innych województwach. W sumie inspektorzy sprawdzili prawie 100 firm cateringowych gotujących dla szpitali. Zastrzeżenia mieli w ponad 60 procentach przypadków.