Po rozpatrzeniu apelacji prokuratora i obrońcy sąd uchylił wyrok w sprawie zabójstwa przy klubie Alter Ego. Proces rozpocznie się od nowa.
W styczniu sąd okręgowy skazał na 25 lat więzienia Sebastiana S., który przed klubem zakatował kuflem od piwa Ronalda "Roniego" Kalinowskiego. Sąd apelacyjny, który analizował zaskarżony wyrok uznał, że niedostatecznie wyjaśniono motyw zabójstwa.
- Sąd okręgowy ustalił, że w czasie pobytu w pubie oskarżony i pokrzywdzony mieli kilka ostrych wymian zdań i scysji. Jest możliwa sytuacja, że oskarżony chciał się odegrać na pokrzywdzonym za jego wcześniejsze zachowanie. Jeśli tak, to mamy motyw - uzasadniał sędzia Piotr Brodniak.
Podczas procesu prokuratura domagała się dożywotniego więzienia, natomiast obrona dowodziła, że oskarżony nie miał zamiaru zabijać, a śmierć ofiary była nieszczęśliwym skutkiem pobicia.
- Sąd okręgowy ustalił, że w czasie pobytu w pubie oskarżony i pokrzywdzony mieli kilka ostrych wymian zdań i scysji. Jest możliwa sytuacja, że oskarżony chciał się odegrać na pokrzywdzonym za jego wcześniejsze zachowanie. Jeśli tak, to mamy motyw - uzasadniał sędzia Piotr Brodniak.
Podczas procesu prokuratura domagała się dożywotniego więzienia, natomiast obrona dowodziła, że oskarżony nie miał zamiaru zabijać, a śmierć ofiary była nieszczęśliwym skutkiem pobicia.