Niektórzy wybrali wieś Chłopy niedaleko Kołobrzegu. Jak mówią, nie wyobrażają sobie innego miejsca niż urlop nad polskim morzem.

- My z Dolnego Śląska: tylko polskie morze, nigdzie indziej się nie wybieramy. Trzeba swój kraj zwiedzić, jesteśmy patriotami, kochamy Polskę - zaznaczał mieszkaniec Kłodzka.

- Widziałam rybaków jak przygotowywali siatki na ryby - zdradziła jedna z młodszych turystek.

- Boimy się wyjeżdżać za granicę przez te różne incydenty, więc przyjechaliśmy z Goleniowa - mówiły studentki.

- Ja przyjechałam z miasta Łodzi, tylko i wyłącznie Bałtyk, bo to jest nasze. Czego nam więcej potrzeba?! - pytała retorycznie kolejna turystka.

Niedziela jest pochmurna, ale pogoda nie przeszkadza.

- Spacerować można, oby nie było deszczu. A jak będzie ciepło i fajnie, to będziemy się kąpać chociaż nie jesteśmy morsami - zaznaczał jeden z wypoczywających.

Ceny za kwatery nad morzem są zróżnicowane, zależą od standardu, miejscowości i lokalizacji. Najmniej za dzień zapłacimy za pole namiotowe, średnio od 50 do 100 zł za pensjonat i do ponad 1 tys. zł za pobyt w hotelu.

W tym roku większość Polaków - prawie 80 procent - tych, którzy wybierają się na urlop spędzi go w kraju.