Ministerstwo Zdrowia nie popiera zmian dotyczących funkcjonowania tzw. "ogrodów pamięci" czy też rozsypywania prochów nad morzem. Tym samym resort oficjalnie zdementował doniesienia medialne w tej sprawie.
Prace, w sprawie nowelizacji Ustawy o cmentarzach i chowaniu zmarłych, prowadzi od kilku miesięcy zespół złożony z przedstawicieli kilku ministerstw. Ze wstępnych informacji wynika, że rozważają oni wprowadzenie nowych form pochówku, które nieformalnie już funkcjonują.
W ocenie gości audycji Radio Szczecin na Wieczór, zmiany w ustawie są konieczne. Głównie z powodu braku miejsc na cmentarzach.
- To jest myślenie o potomnych, by nie zostawiać im kłopotu. Znam osobę, która zdecydowała się na pochówek w ogrodzie pamięci po to właśnie, by nie przysparzać dzieciom kłopotów - zauważyła Maria Michalak, kierownik Cmentarza Centralnego w Szczecinie.
Stanowisko Kościoła katolickiego w tej sprawie ogłoszone zostało w sierpniu ubiegłego roku przez Kongregację Nauki Wiary. Czytamy w nim m.in., że: "w celu uniknięcia dwuznaczności nie należy zezwalać na rozrzucanie prochów w powietrzu, na ziemi lub też w wodzie".
- Rozsypywanie jest jakby unicestwieniem, wiąże się z panteistycznym myśleniem o "rozpłynięciu się w kosmosie". Tu rzeczywiście trudno szukać tego symbolicznego aktu czekania ciała na to, by ponownie zostało odrodzone. Symbolika ta mnie, jako osobę wierzącą, przekonuje do konkretnego miejsca spoczynku - zaznaczyła dr Małgorzata Wałejko, teolog z Uniwersytetu Szczecińskiego.
Ogrody pamięci, mimo iż są obecnie niezgodne z prawem, zaczęły powstawać kilka lat temu. M.in. na Cmentarzu Centralnym w Szczecinie i Cmentarzu Komunalnym w podwarszawskim Antoninowie.
W ocenie gości audycji Radio Szczecin na Wieczór, zmiany w ustawie są konieczne. Głównie z powodu braku miejsc na cmentarzach.
- To jest myślenie o potomnych, by nie zostawiać im kłopotu. Znam osobę, która zdecydowała się na pochówek w ogrodzie pamięci po to właśnie, by nie przysparzać dzieciom kłopotów - zauważyła Maria Michalak, kierownik Cmentarza Centralnego w Szczecinie.
Stanowisko Kościoła katolickiego w tej sprawie ogłoszone zostało w sierpniu ubiegłego roku przez Kongregację Nauki Wiary. Czytamy w nim m.in., że: "w celu uniknięcia dwuznaczności nie należy zezwalać na rozrzucanie prochów w powietrzu, na ziemi lub też w wodzie".
- Rozsypywanie jest jakby unicestwieniem, wiąże się z panteistycznym myśleniem o "rozpłynięciu się w kosmosie". Tu rzeczywiście trudno szukać tego symbolicznego aktu czekania ciała na to, by ponownie zostało odrodzone. Symbolika ta mnie, jako osobę wierzącą, przekonuje do konkretnego miejsca spoczynku - zaznaczyła dr Małgorzata Wałejko, teolog z Uniwersytetu Szczecińskiego.
Ogrody pamięci, mimo iż są obecnie niezgodne z prawem, zaczęły powstawać kilka lat temu. M.in. na Cmentarzu Centralnym w Szczecinie i Cmentarzu Komunalnym w podwarszawskim Antoninowie.