Mogą to być materiały niebezpieczne, ale nie muszą. A każdy z nich trzeba sprawdzić. Badania to wstęp do wielkiej inwestycji, czyli pogłębienia toru wodnego do 12,5 metra głębokości.

Pełnomocnik Ministra ds. Modernizacji Toru Wodnego Andrzej Borowiec uważa, że prace przy wydobywaniu materiałów niebezpiecznych z dna toru powinny rozpocząć się już w przyszłym roku.

- To daje wszystko co daje echo ferromagnetyczne, czyli elementy stalowe, metalowe, żelazne. W tym niewypały, ale to dopiero po wydobyciu albo odpukaniu takiego obiektu przez nurków okaże się co to tak naprawdę jest - tłumaczy Borowiec.

Podobna sytuacja była, gdy podczas budowy Gazoportu odnaleziono miejsce, gdzie wyrzucano niewybuchy do morza.

- W Gazoporcie robiliśmy to mniej więcej w tym samym czasie, przy czym tam było trudniej. Mieliśmy tam równocześnie czynną budowę, więc trzeba było koordynować te prace poszukiwawcze i wydobywcze z pracą na falochronie i przy terminalu. Organizacyjnie będzie to łatwiejsze - mówi pełnomocnik Ministra ds. Modernizacji Toru Wodnego.

Jeszcze w tym roku ma zostać rozpisany przetarg na pogłębienie toru wodnego Szczecin - Świnoujście do 12,5 metra głębokości.