Granulat siarki jest bezpieczny dla ludzi, a teren, na którym go składujemy dobrze zabezpieczony - mówi prezes zarządu OT Port Świnoujście Ludwik Heinsch. Od tygodnia w porcie trwa przeładunek na statek granulatu z tarnobrzeskiego Siarkopolu.
- To jest szkodliwe zarówno dla dorosłych, jak i dla dzieci. Jak mam tutaj spokojnie spacerować? Mam ciągle zastanawiać się, co przyjeżdża pociągiem do portu? To jest jakieś nieporozumienie - komentują mieszkańcy. - Nie jest to wskazane dla Świnoujścia, które jest uzdrowiskiem.
Prezes spółki odpowiada, że obawy mieszkańców są nieuzasadnione. Dodaje też, że OT Port ma wszystkie potrzebne zgody.
- W żadnych klasyfikacjach: polskich, europejskich czy światowych, granulat siarki nie jest wymieniony jako towar niebezpieczny. Odbyliśmy szereg rozmów z Urzędem Morskim, uzyskaliśmy odpowiednią decyzję Urzędu Marszałkowskiego dotyczącą postępowania z odpadami - mówi Ludwik Heinsch.
Łącznie OT Port Świnoujście przeładuje na statek prawie 30 tysięcy ton granulatu. Ten jest używany m.in. w przemyśle spożywczym czy farmaceutycznym. To dokąd trafi towar jest objęte tajemnicą handlową. Wiadomo, że przeładunek powinien zakończyć się w ciągu dwóch tygodni.