Druga rozprawa dotycząca praw rodzicielskich pary, która zabrała noworodka ze szpitala, została odroczona. W piątek Sąd Rejonowy w Białogardzie miał ponownie zajmować się sprawą, ale o przesunięcie terminu wnioskował pełnomocnik rodziny.
Podstawą do odroczenia rozprawy jest stan kobiety, która w połowie września w białogardzkim szpitalu urodziła córkę. Wniosek mecenasa Arkadiusza Teteli został przyjęty przez sąd.
Jak ustaliliśmy, nowy termin rozprawy został wyznaczony na 27 października. Wtedy ponownie będzie rozpatrywana sprawa praw rodzicielskich pary z Połczyna-Zdroju.
Rodzice nie brali udziału w poprzednim posiedzeniu sądu - 19 września - ponieważ po przyznaniu rodzinie kuratora, ukrywali się. W liście przekazanym przez pełnomocnika deklarowali, że będą uczestniczyć w dalszych czynnościach, jeżeli zostanie im przywrócona pełnia władzy rodzicielskiej. To stało się 20 września. Rodzina z dzieckiem wróciła już do swojego domu.
Poza Sądem Rejonowym w Białogardzie, sprawę bada też Prokuratura Okręgowa w Koszalinie. Śledczy sprawdzają czy zabierając dziecko ze szpitala, rodzice nie narazili życia i zdrowia noworodka na niebezpieczeństwo. Tuż po porodzie para odmówiła między innymi umycia i osuszenia dziecka oraz podania dziewczynce witaminy K.
Rodzice złożyli w prokuraturze zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez lekarzy z białogardzkiego szpitala. Para domaga się od placówki także 500 tysięcy złotych odszkodowania.
Jak ustaliliśmy, nowy termin rozprawy został wyznaczony na 27 października. Wtedy ponownie będzie rozpatrywana sprawa praw rodzicielskich pary z Połczyna-Zdroju.
Rodzice nie brali udziału w poprzednim posiedzeniu sądu - 19 września - ponieważ po przyznaniu rodzinie kuratora, ukrywali się. W liście przekazanym przez pełnomocnika deklarowali, że będą uczestniczyć w dalszych czynnościach, jeżeli zostanie im przywrócona pełnia władzy rodzicielskiej. To stało się 20 września. Rodzina z dzieckiem wróciła już do swojego domu.
Poza Sądem Rejonowym w Białogardzie, sprawę bada też Prokuratura Okręgowa w Koszalinie. Śledczy sprawdzają czy zabierając dziecko ze szpitala, rodzice nie narazili życia i zdrowia noworodka na niebezpieczeństwo. Tuż po porodzie para odmówiła między innymi umycia i osuszenia dziecka oraz podania dziewczynce witaminy K.
Rodzice złożyli w prokuraturze zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez lekarzy z białogardzkiego szpitala. Para domaga się od placówki także 500 tysięcy złotych odszkodowania.