Radio SzczecinRadio Szczecin » Region
Reklama
Zobacz
Autopromocja
Zobacz
reklama
Zobacz

Marsz Niepodległości w Warszawie. Fot. Stowarzyszenie Marsz Niepodległości, źródło: www.twitter.com/stowmarszn
Marsz Niepodległości w Warszawie. Fot. Stowarzyszenie Marsz Niepodległości, źródło: www.twitter.com/stowmarszn
Buczenie na Donalda Tuska - o ile nie było reżyserowane - może pokazywać społeczne odczucia względem byłego premiera - mówił w "Rozmowach pod krawatem" profesor US Maciej Drzonek.
Zdaniem naukowca, Donald Tusk przyjechał do Warszawy powodowany polityczną kalkulacją. Zamaskował ją jedynie względami kurtuazji, bo zapraszano go trzeci raz z rzędu, dokładnie w taki sam sposób i dopiero teraz wybrał się do stolicy.

Drzonek pytany o reakcję warszawiaków, gdzie czasie składania kwiatów przez Tuska rozległo się buczenie, zdaniem politologa, to byłego premiera niemiło zaskoczyło.

- Myślę, że się tego nie spodziewał. Tym bardziej, że kiedy przyjechał tu na jedno z przesłuchań, zrobił taki trochę show i przespacerował się przez Warszawę wśród tłumu zwolenników. A tu 11 listopada nagle okazało się, że jednak taki pomruk niezadowolenia pojawił się. Ja nie jestem zwolennikiem tego typu ekspresji na świętach państwowych. Natomiast z drugiej strony, jeśli ta ekspresja była spontaniczna a nie sterowana, to pokazuje nastroje społeczne względem Donalda Tuska - mówi Drzonek.

Donald Tusk na obchodach Święta Niepodległości to była gra na pogłębianie rzekomego konfliktu na linii prezydent-prezes PiS w sytuacji, gdyby to Tusk stał na trybunie honorowej razem z Dudą - analizował politolog. To, według Drzonka, się nie udało.
Drzonek pytany o reakcję warszawiaków, gdzie czasie składania kwiatów przez Tuska rozległo się buczenie, zdaniem politologa, to byłego premiera niemiło zaskoczyło.

Najnowsze Szczecin Region Polska i świat Sport Kultura Biznes

reklama
Zobacz
Autopromocja
Zobacz
Reklama
Zobacz

radioszczecin.tv

Najnowsze podcasty