Reklamujmy zabawy sylwestrowe - zachęca Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Na jego stronie czytamy o prawach, które mamy, ale których nie zawsze jesteśmy świadomi.
Urząd podaje przykład imprezy sylwestrowej, którą organizator reklamował jako tę z trzema ciepłymi daniami, muzyką "na żywo" i alkoholem bez ograniczeń. Jeśli w rzeczywistości było jedno danie, muzyka z płyt i kieliszek szampana to możemy domagać się zwrotu części pieniędzy. Pierwszym krokiem jest wypełnienie formularza na stronie UOKiK-u.
Innym przykładem, który podaje urząd jest brak płaszcza albo kurtki pozostawionej w lokalu, w którym spędziliśmy sylwestrową noc. Jak czytamy informacja o treści "za rzeczy pozostawione w szatni nie ponosimy odpowiedzialności" jest niezgodna z prawem, a przedsiębiorca, który prowadzi szatnie odpowiada za powierzone mu rzeczy. W takiej sytuacji możemy domagać się zwrotu płaszcza czy kurtki albo odszkodowania.
Innym przykładem, który podaje urząd jest brak płaszcza albo kurtki pozostawionej w lokalu, w którym spędziliśmy sylwestrową noc. Jak czytamy informacja o treści "za rzeczy pozostawione w szatni nie ponosimy odpowiedzialności" jest niezgodna z prawem, a przedsiębiorca, który prowadzi szatnie odpowiada za powierzone mu rzeczy. W takiej sytuacji możemy domagać się zwrotu płaszcza czy kurtki albo odszkodowania.