Radio SzczecinRadio Szczecin » Region
reklama
Zobacz
reklama
Zobacz
reklama
Zobacz
autopromocja
Zobacz

Realizacja: Maciej Papke [Radio Szczecin]
Rodziny, bliscy i przedstawiciele przedsiębiorstw armatorskich ze Szczecina uczcili w piątek na Cmentarzu Centralnym ofiary katastrofy promu "Jan Heweliusz". Pod pomnikiem upamiętniającym tragedię odmówiono modlitwę i złożono kwiaty.
Roman Nowaczyński stracił w katastrofie "Heweliusza" swojego kolegę ze szkoły morskiej.

- Pierwszą osobą, którą wyciągnięto, już niestety martwą, był mój kolega z klasy, pierwszy oficer, Roger. Oprócz niego byli marynarze, którzy wcześniej ze mną pływali - wspominał Nowaczyński.

Prom Jan Heweliusz miał wadę konstrukcyjną - przypomniał kapitan Wiktor Czapp.

- Miał wadę balastową i wszyscy kapitanowie na niego narzekali. Trzeba było być bardzo ostrożnym, jego bliźniakiem był "Mikołaj Kopernik", ale miał więcej szczęścia - ocenił kapitan Czapp.

Prom "Jan Heweliusz" zatonął podczas sztormu na wysokości półwyspu Arkona. Zginęło wtedy 55 osób, w tym 20 członków załogi. Uratowano 9 marynarzy. Byłą to największa katastrofa w historii polskiej marynarki handlowej.
- Pierwszą osobą, którą wyciągnięto, już niestety martwą, był mój kolega z klasy, pierwszy oficer, Roger. Oprócz niego byli marynarze, którzy wcześniej ze mną pływali - wspominał Nowaczyński.
- Miał wadę balastową i wszyscy kapitanowie na niego narzekali. Trzeba było być bardzo ostrożnym, jego bliźniakiem był "Mikołaj Kopernik", ale miał więcej szczęścia - ocenił kapitan Czapp.

Najnowsze Szczecin Region Polska i świat Sport Kultura Biznes

12345
reklama
Zobacz

radioszczecin.tv

Najnowsze podcasty