Słychać rżenie głodnych koni: baloty z Polski na promach do Szwecji

Region 2018-08-07 09:58 Grzegorz Gibas

Na pokład polskich promów wjeżdżają ciężarówki przewożące do Szwecji m.in. materiały budowlane, konstrukcje stalowe, produkty chemiczne i - od niedawna - właśnie siano. Fot. Robert Stachnik [Radio Szczecin]

Polskie promy pływające ze Świnoujścia do południowej Szwecji przewożą ciężarówki wypełnione sianem. Ten ładunek na statkach pojawił się po raz pierwszy.

Ładunki siana przewoził już prom Cracovia, który pływa ze Świnoujścia do Ystad. Pierwszy raz spotkałem się z takim ładunkiem na statku - przyznaje Waldemar Pilimon z załogi promu.

- Od niedawna wozimy siano dla Szwedów. Susza spowodowała, że siana w Szwecji nie ma. Jest ono zawinięte na specjalnych belach i ustawione na ciężarówkach - potwierdza Waldemar Pilimon.

Cracovia na swój pokład może zabrać ponad 100 samochodów ciężarowych.

- Nie ma rejsu, byśmy pływali "na pusto". Są wprawdzie okresy w ciągu tygodnia, gdy jest ich trochę mniej. Zawsze jest 70-100 ciężarówek - zaznaczył Waldemar Pilimon.

Na pokład polskich promów wjeżdżają ciężarówki przewożące do Szwecji m.in. materiały budowlane, konstrukcje stalowe, produkty chemiczne i - od niedawna - właśnie siano.

- Od niedawna wozimy siano dla Szwedów. Susza spowodowała, że siana w Szwecji nie ma. Siano jest zawinięte na specjalnych belach i ustawione na ciężarówkach - potwierdza Waldemar Pilimon.

- Nie ma rejsu, byśmy pływali "na pusto". Są wprawdzie okresy w ciągu tygodnia, gdy jest ich trochę mniej. Zawsze jest 70-100 ciężarówek - zaznaczył Waldemar Pilimon.

Dodaj komentarz 2 komentarze

Stetinensis 2018-08-07, godz. 10:06

Pomijając uwarunkowania historyczne, Polska pomogła Szwecji przy gaszeniu pożarów, teraz siano, a Szwecja tak nieładnie traktuje Europę nie szanując rdzennej ludności, o czym wielokrotnie czytamy na stronach Radia Szczecin ;/

niebuszewo 2018-08-07, godz. 11:53

@stetinensis

Wielka Brytania również nie szanuje swojej rdzennej ludności:

"Brytyjski sąd skazał Roberta Ch. za gwałt ze szczególnym okrucieństwem na 6 lat więzienia. Jak informuje dziennik „Grimsby Telegraph” Robert Ch. już wcześniej miał problemy z prawem. W 2009 roku został skazany w Niemczech, gdzie wtedy mieszkał na 8 lat pozbawienia wolności za usiłowanie zabójstwa, szantaże i nielegalne posiadanie broni palnej. Niemieckie więzienie opuścił w 2016 roku. Z Niemiec wyjechał do Wielkiej Brytanii, zamieszkał tam w miejscowości Grimbsy. Pewnego dnia włamał się do domu jednorodzinnego. Mieszkającą tam 31-letnią Brytyjkę zastał w sypialni. Kobieta nie miała szans w starciu z Ch.. Ofiara zeznała, że Robert Ch. od razu rzucił się na nią i powiedział w jakim celu zjawił się w jej domu. Napastnik zadał jej kilka silnych ciosów w twarz, a gdy straciła przytomność brutalnie ją zgwałcił."