Decyzję w sprawie wprowadzenia w Kołobrzegu nocnego zakazu sprzedaży alkoholu podejmą w czwartek tamtejsi radni. Odpowiedni projekt uchwały przygotowały władze miasta.
To efekt wniosku, jak wpłynął od miejskiej komisji do spraw rozwiązywania problemów alkoholowych.
- Przygotowaliśmy uchwały podobne do tych, które obowiązują już chociażby w Mielnie czy w Sopocie - mówi Ewa Pełechata, sekretarz kołobrzeskiego magistratu. - W projekcie uchwały wskazaliśmy, że zakaz miałby obowiązywać między 1 w nocy a 6 rano. W tych godzinach sklepy i punkty takie jak stacje benzynowe nie mogłyby sprzedawać alkoholu. Ograniczenie nie dotyczy lokali gastronomicznych.
Władze miasta nie chcą nocnej sprzedaży alkoholu, jednak nie widzą problemu w piciu w miejscach publicznych. Jednocześnie przygotowały uchwały zezwalające na spożywanie alkoholu na schodach przy molo, a także na deptaku przy ulicy Sułkowskiego. Obie kwestie mają rozstrzygnąć się podczas czwartkowej sesji kołobrzeskiej rady miasta.
- Przygotowaliśmy uchwały podobne do tych, które obowiązują już chociażby w Mielnie czy w Sopocie - mówi Ewa Pełechata, sekretarz kołobrzeskiego magistratu. - W projekcie uchwały wskazaliśmy, że zakaz miałby obowiązywać między 1 w nocy a 6 rano. W tych godzinach sklepy i punkty takie jak stacje benzynowe nie mogłyby sprzedawać alkoholu. Ograniczenie nie dotyczy lokali gastronomicznych.
Władze miasta nie chcą nocnej sprzedaży alkoholu, jednak nie widzą problemu w piciu w miejscach publicznych. Jednocześnie przygotowały uchwały zezwalające na spożywanie alkoholu na schodach przy molo, a także na deptaku przy ulicy Sułkowskiego. Obie kwestie mają rozstrzygnąć się podczas czwartkowej sesji kołobrzeskiej rady miasta.