O rozwagę przy kupnie zwierzęcia w ramach świątecznego prezentu apelują władze Schroniska dla Bezdomnych Zwierząt w Szczecinie. Ewa Mrugowska, kierownik placówki w audycji "Radio Szczecin na Wieczór" mówiła, że każdego roku po świętach powtarza się ta sama sytuacja i porzuconych psów czy kotów przybywa.
- Każde wzięcie zwierzęcia do domu, do swojej rodziny to nie tylko koszty, ale również odpowiedzialność prawna, o czym ludzie zapominają. To nie może być pod wpływem emocji, pod wpływem chwili i na pewno nie na prezent - podkreśliła Mrugowska.
Wtórowała jej Anna Ptak ze Stowarzyszenia "Zwierzęcy Telefon Zaufania". Jak dodała, dorośli często działają pod wpływem próśb i impulsu, a później - w mało humanitarny sposób - pozbywają się czworonożnego "problemu".
- Poprzez internet, poprzez środki masowego przekazu trzeba edukować, przede wszystkim dzieci, bo będą męczyć: "mamusiu, pieska na święta...". Zwierzę nie jest rzeczą. To jest żywe stworzenie! - mówiła Anna Ptak.
Obecnie w schronisku przy al. Wojska Polskiego przebywa 18 kotów i 67 psów czekających na adopcję.
Wtórowała jej Anna Ptak ze Stowarzyszenia "Zwierzęcy Telefon Zaufania". Jak dodała, dorośli często działają pod wpływem próśb i impulsu, a później - w mało humanitarny sposób - pozbywają się czworonożnego "problemu".
- Poprzez internet, poprzez środki masowego przekazu trzeba edukować, przede wszystkim dzieci, bo będą męczyć: "mamusiu, pieska na święta...". Zwierzę nie jest rzeczą. To jest żywe stworzenie! - mówiła Anna Ptak.
Obecnie w schronisku przy al. Wojska Polskiego przebywa 18 kotów i 67 psów czekających na adopcję.
- Każde wzięcie zwierzęcia do domu, do swojej rodziny to nie tylko koszty, ale również odpowiedzialność prawna, o czym ludzie zapominają. To nie może być pod wpływem emocji, pod wpływem chwili i na pewno nie na prezent - podkreśliła Mrugowska.