Jak poinformowało Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo, metanowiec Iberica Knutsen transportuje blisko 57 tysięcy ton LNG z portu Sabine Pass w USA.

Po regazyfikacji, czyli ogrzaniu da to około 75 mln metrów sześciennych gazu ziemnego. To tyle, ile zużywa średnio cała Polska przez cztery dni latem lub jeden dzień zimą. Łącznie z niedzielną dostawą, spółka sprowadziła 5,7 mld milionów metrów sześciennych gazu.

Paweł Jakubowski - prezes Polskiego LNG, czyli operatora gazoportu - powiedział, że terminal w Świnoujściu to nasze okno na globalny rynek LNG.

- Dzięki gazoportowi możemy sprowadzać LNG od dowolnego, wybranego przez nas producenta. Terminal obchodzi swoisty jubileusz, ponieważ będziemy przyjmowali 50. dostawę LNG do Polski i to oznacza, że możemy śmiało powiedzieć, że terminal w Polsce jest w europejskiej czołówce, jeżeli chodzi o współczynnik wykorzystania takiej infrastruktury - powiedział Jakubowski.

Od czasu komercyjnego otwarcia terminala w Świnoujściu w czerwcu 2016 roku metanowce zawijały do Świnoujścia średnio dwa razy w miesiącu. W grudniu ubiegłego roku poinformowano, że terminal w Świnoujściu będzie rozbudowany. Według planu, pod koniec 2021 roku jego moc regazyfikacyjna ma wzrosnąć do 7,5 mld metrów sześciennych gazu rocznie. Teraz wynosi 5 miliardów.