Władze Szczecina chcą ścigać kierowców zza granicy, którzy nie płacą za parking.
W ciągu ostatnich pięciu lat biletu do SPP nie miało dziennie średnio 40 kierowców na obcych tablicach rejestracyjnych. Teraz miasto zapowiada próby odzyskania kilku milionów złotych.
Wiceprezydent Anna Szotkowska w odpowiedzi na pismo radnego Koalicji Obywatelskiej Łukasza Kadłubowskiego przekonuje, że od października ubiegłego roku miasto "podejmuje próby rozwiązania problemu". Urzędnicy próbują ustalić właścicieli pojazdów zarejestrowanych na terenie Unii Europejskiej, a szczególnie w Niemczech. To ma być "przetarcie ścieżki", które pokaże jakie są główne problemy w tej sprawie.
Później ma powstać analiza formalno-prawna we współpracy z Unią Metropolii Polskich, której celem ma być apel o zmianę ustawy. Według miasta, ta o postępowaniu egzekucyjnym w administracji, która dzisiaj obowiązuje, ogranicza możliwości ściągania długu od obywateli innego kraju. A ci, za brak opłaty miejsca w Strefie Płatnego Parkowania w Szczecinie, są dłużni miastu ponad 3,7 mln zł.
Wiceprezydent Anna Szotkowska w odpowiedzi na pismo radnego Koalicji Obywatelskiej Łukasza Kadłubowskiego przekonuje, że od października ubiegłego roku miasto "podejmuje próby rozwiązania problemu". Urzędnicy próbują ustalić właścicieli pojazdów zarejestrowanych na terenie Unii Europejskiej, a szczególnie w Niemczech. To ma być "przetarcie ścieżki", które pokaże jakie są główne problemy w tej sprawie.
Później ma powstać analiza formalno-prawna we współpracy z Unią Metropolii Polskich, której celem ma być apel o zmianę ustawy. Według miasta, ta o postępowaniu egzekucyjnym w administracji, która dzisiaj obowiązuje, ogranicza możliwości ściągania długu od obywateli innego kraju. A ci, za brak opłaty miejsca w Strefie Płatnego Parkowania w Szczecinie, są dłużni miastu ponad 3,7 mln zł.
Dodaj komentarz 3 komentarze
Wyjątkowo żenująca sytuacja. Dlaczego mandat, za przekroczenie prędkości na zagranicznej autostradzie, przychodzi do Szczecina po kilkunastu dniach, a Szczecin nie może poradzić sobie z ustaleniem kierowcy w drugą stronę?
Poza tym, nie zapominajmy, że istotna część tych samochodów należy do polskich kierowców, którzy mają takie tablice rejestracyjne również i z tych powodów - zwłaszcza, że niektóre samochody od lat pojawiają się w tych samych miejscach.
Wyjątkowo żenująca sytuacja.
Znów kaleczycie język polski.
Z ZAGRANICY, "Z" !
Likwidacja gimnazjów nie zlikwidowała gimbazy, a okazuje się, że teraz rządzi podstawówka
wietrzę grubszą AFERĘ...
Jeszcze rano pisaliście, że "Miasto chce odzyskać 37 mln zł od kierowców zza granicy" (pisownia oryginalna!)
Po mojej uwadze, że znowu piszecie z elementarnymi błędami poziomu podstawówki, tytuł poprawiono (choć w treści byk pozostał!), jednak magicznie ZNIKNĘŁO 33 miliony złotych roszczeń!
Rano miało być 37 mln do odzyskania, teraz jest, że tylko 4 miliony.....
Może słówko wyjaśnienia?