Radio SzczecinRadio Szczecin » Region
reklama
Zobacz
Autopromocja
Zobacz

Nasz reporter zapoznał się z raportem, który przygotował inżynier Stanisław Kamiński. Fot. Kamil Nieradka [Radio Szczecin]
Nasz reporter zapoznał się z raportem, który przygotował inżynier Stanisław Kamiński. Fot. Kamil Nieradka [Radio Szczecin]
To był proces, który mógł trwać setki lat - mówi szef zespołu, który badał przyczyny katastrofy budowlanej na Zamku Książąt Pomorskich.
Nasz reporter zapoznał się z raportem, który przygotował inżynier Stanisław Kamiński. Według dokumentu Kamińskiego, na głębokości 11 metrów pod Zamkiem jest niedokończona budowla - piwnice lub tunel ewakuacyjny. Tam deszcze, które latami wsiąkały w glebę i woda znajdująca się w gruncie wymywały ziemię spod filara, który osunął się 2,5 roku temu.

- Odkryte budowle stanowią tzw. pustkę powietrzną w gruncie, wskutek czego woda miała gdzie wymyć grunty spod filara - mówi inżynier Stanisław Kamiński. - Stwierdziliśmy pustkę powietrzną i wtedy woda miała gdzie penetrować i powoli, systematycznie zabierać ze sobą grunt i przemieszczać go.

Kamiński dodaje, że w archiwum odnalazł krótką notkę o tym, że w 1968 roku doszło do zapadnięcia się części skarpy, na której stoi zamek. Sprawą zajmował się wówczas prof. Eugeniusz Cnotliwy, ale poza tym żadnych szczegółów nie ma. Według Kamińskiego, zdarzenia te łączą się.

- Próbowaliśmy dojść do źródła czy prasa komentowała to. Niestety nie znaleźliśmy żadnego artykułu ani w Kurierze, ani w Głosie Szczecińskim. Nie znaleźliśmy też wyjaśnienia czy sposobu zasypania tego zapadliska - podkreśla Kamiński.

Według zaleceń raportu, należy dokonać szczegółowych badań skarpy, na której posadowiony jest Zamek Książąt Pomorskich. Natomiast pustkę powietrzną, czyli niedokończone budowle wypełnić cementem.

Kamiński dodaje, że mało prawdopodobne jest, aby wpływ na katastrofę mogła mieć kanalizacja na Zamku i zbiornik przeciwpożarowy. Nie stwierdzono bowiem nieszczelności kanalizacji, a zbiornik, mimo że miał wady i przecieki, to układ gruntów wokół niego nie pozwalał, aby woda przedostawała się w stronę filara.

Ekspertyza trafiła do Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego. Teraz jest sprawdzana pod względem formalnym i merytorycznym. Kilkusetstronicowy dokument będzie też materiałem na którym, śledztwo opiera prokuratura.
Relacja Kamila Nieradki.

Najnowsze Szczecin Region Polska i świat Sport Kultura Biznes

Archiwum informacji

poniedziałek29wtorek30środa01czwartek02piątek03sobota04niedziela05poniedziałek06wtorek07środa08czwartek09piątek10sobota11niedziela12poniedziałek13wtorek14środa15czwartek16piątek17sobota18niedziela19poniedziałek20wtorek21środa22czwartek23piątek24sobota25niedziela26poniedziałek27wtorek28środa29czwartek30piątek31sobota01niedziela02
Autopromocja
Zobacz
reklama
Zobacz

radioszczecin.tv

Najnowsze podcasty