Przeciwko zrównaniu cen za wodę i ścieki w ośmiu gminach protestują władze Kołobrzegu. Taką decyzję dotyczącą powiatu kołobrzeskiego i gminy Sławoborze wydało Państwowe Gospodarstwo Wodne Wody Polskie.
W efekcie mieszkańcy ośmiu gmin mieliby zapłacić 9,67 zł za metr sześcienny zużytej wody. Dla większości samorządów oznacza to spore obniżki, natomiast dla kołobrzeżan podniesienie cen o prawie dwa złote.
Anna Mieczkowska, prezydent Kołobrzegu mówi, że takie rozwiązanie jest niezgodne z prawem. - Mamy na to orzeczenie Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego z 2016 roku i Naczelnego Sądu Administracyjnego z 2016 roku. Spółka, ustalając stawki, musi pokazać ponoszone i udokumentowane koszty tam, gdzie te koszty zostały poniesione. Ujednolicenie tych stawek spowoduje, że my kołobrzeżanie będziemy płacili większe stawki, będziemy dopłacali do tych kosztów, które ponoszą mieszkańcy innych gmin - tłumaczy Mieczkowska.
Z decyzji Wód Polskich cieszy się natomiast wójt Gminy Sławoborze Marcin Książek. - Nareszcie jest instytucja, która chce nas bronić. Mówię o tych małych gminach, które gdzieś 10 lat temu miały obiecane, bo to było obiecane, że będzie jedna wspólna taryfa, bo będzie jeden wspólny system wodno-kanalizacyjny - podkreśla Książek.
Prezydent Kołobrzegu Anna Mieczkowska złożyła odwołanie od decyzji Wód Polskich.
W przypadku negatywnego rozstrzygnięcia sprawy w Państwowym Gospodarstwie Wodnym zapowiada wystąpienie na drogę sądową.
Anna Mieczkowska, prezydent Kołobrzegu mówi, że takie rozwiązanie jest niezgodne z prawem. - Mamy na to orzeczenie Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego z 2016 roku i Naczelnego Sądu Administracyjnego z 2016 roku. Spółka, ustalając stawki, musi pokazać ponoszone i udokumentowane koszty tam, gdzie te koszty zostały poniesione. Ujednolicenie tych stawek spowoduje, że my kołobrzeżanie będziemy płacili większe stawki, będziemy dopłacali do tych kosztów, które ponoszą mieszkańcy innych gmin - tłumaczy Mieczkowska.
Z decyzji Wód Polskich cieszy się natomiast wójt Gminy Sławoborze Marcin Książek. - Nareszcie jest instytucja, która chce nas bronić. Mówię o tych małych gminach, które gdzieś 10 lat temu miały obiecane, bo to było obiecane, że będzie jedna wspólna taryfa, bo będzie jeden wspólny system wodno-kanalizacyjny - podkreśla Książek.
Prezydent Kołobrzegu Anna Mieczkowska złożyła odwołanie od decyzji Wód Polskich.
W przypadku negatywnego rozstrzygnięcia sprawy w Państwowym Gospodarstwie Wodnym zapowiada wystąpienie na drogę sądową.