Polsko-meksykańska rodzina oglądała wtorkowy mecz w strefie kibica. Przed ekranami w szczecińskim hotelu Vulcan - wraz z żoną i dwójką synów - zasiadł mieszkający od 27 lat w Polsce Alberto Lozano, Meksykanin oraz wykładowca Uniwersytetu Szczecińskiego.
- Był stres z jednej i drugiej strony. Gdy była akcja w jednej bramce, to kibicowałem i się stresowałem, a później akcja w drugiej bramce i było tak samo - mówi Alberto Lozano. - Gdyby bramkę strzelił Meksyk, to nie wiem, czy mocno bym krzyczał - ironizuje.
- Wszystkim tłumaczę, że to była dla nas super sytuacja, bo bez względu na wynik byśmy się cieszyli - podkreśla Dominika Lozano.
Drugi mecz "Biało-Czerwoni" rozegrają w sobotę z Arabią Saudyjską, a zmagania grupowe zakończą 30 listopada spotkaniem z Argentyną.