Wprowadzona w ubiegłym roku ustawa o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym jest odbierana przez Polski Związek Działkowców, jako zagrożenie dla funkcjonowania działek.

Działkowców w Kołobrzegu uspokajają miejscowe władze. Prezydent Kołobrzegu Anna Mieczkowska mówi, że miejscowi działkowcy nie muszą obawiać się likwidacji ich ogrodów.

- Przeanalizowałam to z naczelnikiem wydziału architektury i ogródki działkowe, znajdujące się na terenie miasta wpisują się w co najmniej trzy takie strefy planistyczne. Także absolutnie nie będziemy likwidowali ogródków działkowych - podkreśla Mieczkowska.

O dużym zainteresowaniu działkami - mówi Bogdan Błaszczyk z zarządu ogrodów "Kolejarz". - Mieszkańcy Kołobrzegu dysponują około 2600 działkami. Jeśli policzyć średnio na każdą działkę trzy osoby, to ponad 8 tys. kołobrzeżan cieszy się z posiadania działki rodzinnej. To jest 131 ha - dodaje Błaszczyk.

Władze Kołobrzegu zdecydowały, by przekazać dodatkowe tereny na stworzenie nawet stu kolejnych działek na gruntach przy ulicy Marchewkowej, Stańczyka i 6 Dywizji Piechoty.